Moi drodzy! Po zimie, która z zimą nie za wiele miała wspólnego, wróciłam na mój ulubiony targ. Nie tak całkiem wróciłam, ponieważ w zimie również tam bywałam, jednak dużo rzadziej i z mniejszym zachwytem. Dzisiaj znowu poczułam tą energię, która powoduje, że chce mi się gotować i jeść warzywa koloru zielonego.
Zwykle tekst piszę w piątek, więc dopiero jestem przed wizytą na ryneczku, jednak dziś zmieniłam kolejność i z samego rana popędziłam do centrum, dlatego mam świeże informacje prosto z lokalnych straganów.
Jeśli wasze zakupy ograniczają się do dużych sklepów to nie wiecie co tracicie. Wchodzę, a tam od progu widzę zieleń, mnóstwo zieleni. Same liście! Nie wiem czego się spodziewałam, ale myślałam, że kupię tylko owcze produkty mleczne i pietruszkę. Ku mojemu zdziwieniu całe targowisko obfitowało w jarmuż, szpinak, rukolę, szczaw, młode listki… i czosnek niedźwiedzi! 2,50 zł za pęczek, coś pięknego. Oczami wyobraźni już widzę pesto z tych właśnie czosnkowych, zielonych listków. Tak w ogóle to chyba cały najbliższy tydzień będę się żywić zieleniną. Już mam w planie rosół z pachnącą pietruszką, szczawiową z jajkiem i mnóstwo sałatek.
Na moim ulubionym stanowisku z nabiałem upolowałam mleko owcze i słodką śmietankę krowią (ostanie sztuki!), do tego fetę owczą i oscypki. Teraz będzie dobry czas na mleko owcze i kozie, bo niedługo będzie dużo młodych i tego mleka będą produkować zwierzęta więcej. Na co dzień kupuję mleko owcze UHT w sklepie, jednak jest to mleko pozbawione tych wartości, które ma świeże. Cena tego UHT jest również dużo wyższa od świeżego.
Niedaleko targowiska - 10 minut pieszo, 2 minuty samochodem - producent pieczywa ekologicznego otworzył w Starym Browarze swój sklep. Można za jednym zamachem załatwić tematy pieczywa i innych eko produktów. W sklepie można dostać świetne makarony, organiczne tortille, herbaty oraz inne przetwory. W witrynce są również zdrowe ciasta.
Wiosna pełną parą i każdego weekendu będzie piękniej i smaczniej. Korzystajmy!
Smacznego weekendu