W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
BBlogosfera

Mojego krzyża unieważnić nie dam

Mojego krzyża unieważnić nie dam

 

W jednym z polskich hoteli sieciowych, podczas zameldowania, gość zauważył krzyż wiszący nad recepcją. Zgłosił swoje pretensje i uwagi do właściciela sieci. W rezultacie krzyż został usunięty ze ściany. 

Przedstawiciel sieci hotelowej wyjaśnił, że to był przypadek incydentalny wynikający z przeoczenia. Krzyż nie stanowił przejawu ich poglądów religijnych. Jako sieć deklarują pełną neutralność w kwestiach religijnych, światopoglądowych czy politycznych. Wszyscy goście są traktowani z szacunkiem i profesjonalizmem, bez względu na ich pochodzenie czy wyznanie. 

Oświadczenie na pierwszy rzut oka wydaje się neutralne, w rzeczywistości jednak takie nie jest, podziela bowiem poglądy tylko tej strony świata, która wyznaje światopogląd ateistyczny i w sposób konsekwentny i bezpardonowy próbuje ten pogląd narzucić innym, zmuszając nas wierzących lub niewierzących ale rozumiejących, że symbole religijne to przejaw przynależności kulturowej, tradycji i historii, bez kultywowania której trudno budować naszą tożsamość, do zrezygnowania z ważnych dla nas wartości. Przykład z hotelu to tylko maleńki obrazek tego co dzisiaj w przestrzeni publicznej jest na porządku dziennym.

Ks. Adam Boniecki pisze, że żyjemy ponownie w kulturze unieważniania. Głosiciele „nowej kultury i ideologii” próbują unieważniać na potęgę: pomniki, słowa, książki, autorów. 

To niestety przypomina czasy, których nie wspominam dobrze i nie przypuszczałem , że jeszcze powrócą. Mnożą się więc na potęgę kolejne mniej czy bardziej idiotyczne pomysły na współczesny „Indeks ksiąg i słów zakazanych” a co za tym idzie powstają także nowe opisy historii i naszej tożsamości. A ponieważ ostatnio w modzie atakowanie jest chrześcijaństwa, to z wyjątkową zawziętością atakowane są też jego symbole, a szczególnie krzyż.

Unieważnianie bywało kiedyś przemocą zwycięzców, którzy przywłaszczyli sobie przywilej pisania historii na nowo. Czym jest jednak dziś? – pyta ks. Boniecki. Od unieważniania nie zniknie przecież – jakakolwiek by była – historia, przemoc ani niewygodni nam ludzie.

W tym kontekście krzyż staje się zdecydowanie czymś więcej niż tylko symbolem religijnym. Pozostawianie go na ścianie to przejaw naszej niezgody na unieważnianie nie tylko historii, ale nas samych i naszej tożsamości. 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart