Mimo pełnienia (do niedawna) ważnej politycznej funkcji przewodniczącego prezydenckiego klubu radnych, Maksymilian Pryga nie miał idealnych relacji z Prezydentem Miasta.
Radny Maksymilian Pryga stał się sławny w ostatnich dniach z racji swojego udziału w wydarzeniach na Stadionie Miejskim podczas derbów Bielska-Białej. W rezultacie, na żądanie prezydenta Klimaszewskiego, musiał złożyć rezygnację z szefowania Klubowi Radnych Jarosława Klimaszewskiego. Jednak można przypuszczać, że już wcześniej relacje między radnym a prezydentem i jego zastępcami dalekie były od ideału.
Świadczy o tym historia jednej z licznych interpelacji, złożonych przez radnego Prygę. 17 września radny skierował na ręce Prezydenta Miasta interpelację „ws. instalacji kosza na psie odchody w rejonie ulic Łagodna oraz Liściasta na terenie Osiedla Złote Łany”. Jak pisze w swoim wystąpieniu radny Pryga, myślał „że problem koszy został uregulowany ponieważ mieszkańcy zaczęli korzystać z tych, które są ogólnodostępne i dedykowane dla innych frakcji”. Jednak do radnego dotarły informacje, że „woreczki i śmieci z psimi odchodami się z tego kosza wylewają”. W związku z tym radny wnosi o „ten jeden jedyny kosz w tej lokalizacji”, kończąc interpelację wyznaniem „Ufam, że damy radę”.
Według Statutu Miasta Prezydent ma 14 dni na udzielenie odpowiedzi. Jak łatwo obliczyć, termin ten minął 1 października. Niestety, do 10 października na stronach Rady Miejskiej nie opublikowano odpowiedzi, co oznacza – jeśli nie nastąpił jakiś problem techniczny – że odpowiedź nie została przekazana. Tak znaczne przekroczenie terminu wskazuje na lekceważenie radnego i jego regulaminowych uprawnień.
Prezydent Klimaszewski wyraził swój sceptyczny stosunek do niektórych interpelacji radnych na przedwakacyjnej sesji Rady Miejskiej. – Są lepsze formy zaangażowania niż interpelacje. Oceniam, że 70% spraw poruszanych w interpelacjach to sprawy na telefon – mówił prezydent. – Patrząc na historię, ilość interpelacji nie gwarantuje sukcesu wyborczego, Kwestie przycięcia krzewów, wykoszenia trawy można zrobić telefonicznie i trwa to szybciej, Państwo czekacie na odpowiedź 14 dni, a trwa rośnie. Na tej samej sesji Przemysław Kamiński, zastępca prezydenta miasta zwrócił uwagę, że nadmierna liczba interpelacji dezorganizuje pracę urzędników. – Na tę sesję zgłoszono 129 interpelacji. Ja będę odpowiadał na 94 z nich. Inspektorzy MZD, zamiast zajmować się pracą w terenie, będą Państwu pięknie odpisywali, żeby wszyscy byli zadowoleni – mówił Kamiński.