Porozumienia na razie nie ma. We wtorek rozpoczęły się negocjacje w sprawie warunków zwolnień w FCA Powertrain Polska.
Rozwiązanie umów z pracownikami ma potrwać od lutego do grudnia 2024 roku.
Związkowcy poinformowali, że nie osiągnięto we wtorek porozumienia. – Jesteśmy w trakcie negocjacji. We wtorek nie doszliśmy do porozumienia. Musimy popracować, by ono zaistniało i było akceptowalne przez nasz związek i pozostałe centrale. Zaprezentowaliśmy dziś wspólne propozycje central związkowych; dyrekcja przedstawiła swoje. Konsensusu jeszcze nie ma – przyznał Jacek Duraj, przewodniczący organizacji międzyzakładowej Związku Zawodowego Pracowników Metalowcy. Związkowcy rozmawiają z likwidatorem bielskiej spółki.
Obie strony mają 20 dni na osiągnięcie kompromisu. Termin liczony jest od 3 stycznia, czyli od dnia, gdy poinformowano o tym, że zakład ma zostać zlikwidowany. Według Duraja związek jest po to, aby wywalczyć dla pracowników jak najlepsze odprawy. – Nie możemy sobie pozwolić, by brać wszystko, jak jest – podkreślił. Dodał, że najważniejsze jest to, że obie strony rozmawiają. Kolejne negocjacje zaplanowano na przyszły tydzień.
Zwolnienia grupowe mają objąć całą, 468-osobową załogę i trwać od lutego do grudnia 2024 roku.
Przyczyną decyzji o likwidacji jest wprowadzenia przez Komisję Europejską regulacji dotyczących emisji spalin silników spalinowych, spadek zamówień na silniki spalinowe, czego konsekwencją jest podjęta przez Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników w dniu 2 stycznia 2024 roku uchwała (…) o rozwiązaniu spółki.
Terminy zwolnień uzależnione będą od potrzeb spółki. Na dziś przewiduje się zakończenie produkcji silników: GSE – do końca marca, SDE – do końca kwietnia, SDE obróbka – do końca maja.
Dyrekcja zobligowała się do przedłożenia propozycji, które miały objąć oferty: zatrudnienia w innych zakładach Stellantis, plan dobrowolnych odejść, a także zwolnienia w oparciu o Ustawę o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracowników.