Na placu targowym przy ul. Broniewskiego władze miasta planują wybudowanie nowej siedziby Banialuki. Ten projekt budzi sprzeciw mieszkańców os. Grunwaldzkiego oraz stałych klientów targowiska. Przy okazji procedowania planowanej inwestycji wychodzą na jaw nowe fakty.
Obecnie funkcjonujący plac targowy w części jest użytkowany przez Fundację Rozwoju Miasta Bielska-Białej, z którą gmina Bielsko-Biała toczyła wieloletni spór sądowy. Po zmianie władz Fundacji i dzięki porozumieniom z władzami miasta, spór został rozwiązany polubownie. Według oficjalnych danych w 2022 roku, czyli w roku zawarcia porozumień z gminą, Fundacja Rozwoju Miasta otrzymała 869 tys. zł pomocy publicznej. Obecnie prezesem Fundacji jest Mirosław Galczak, jednocześnie szef Wydawnictwa Prasa Beskidzka, wydawcy Kroniki Beskidzkiej i portalu bielsko.biala.pl.
Fundacja Rozwoju Miasta na podstawie umowy z miastem dzierżawiła grunt zagospodarowany placem targowym od 20 marca 1997 r. do 31 grudnia 2021 r. Od dnia wygaśnięcia umowy dzierżawy Fundacja korzysta z gruntu bezumownie, z tego tytułu jest obciążana opłatą wynoszącą obecnie 3.387,30 zł netto miesięcznie + podatek VAT (tj. 4.166,38 zł brutto). W zakresie bieżących płatności Fundacja nie posiada zaległości wobec samorządu.
Jednak Fundacja Rozwoju Miasta posiada inne zaległości względem Gminy Bielsko-Biała i Skarbu Państwa, które na podstawie zawartych w 2022 roku porozumień zostały rozłożone na raty. Największa kwota dotyczy zadłużenia z tytułu umów dzierżawy nieruchomości właśnie przy ul. Broniewskiego, innego terenu przy ul. Żywieckiej, bezumownego korzystania z wiat przystankowych oraz kosztów sądowych. Zobowiązania wobec miasta sięgają 277 tys. zł, lecz zostały rozłożone w 2022 roku na raty, z których ostatnia będzie spłacona przez Fundację w… marcu 2042 roku.
Fundacja posiada też zaległości względem Skarbu Państwa z tytułu umowy dzierżawy nieruchomości przy ul. 11 Listopada 40, gdzie mieści się filia Książnicy Beskidzkiej. Zadłużenie z tytułu dzierżawy, kosztów egzekucyjnych i sądowych wynosi obecnie prawie 25 tys. zł, a termin płatności ostatniej raty to styczeń 2031 r. To jeszcze nie wszystko, bowiem Fundacja zalega też ponad 20 tys. zł względem Skarbu Państwa z tytułu obowiązku świadczenia na rzecz miejskiej biblioteki za lata 2013-2015 i kosztów sądowych z tym związanych (tu rozratowanie sięga czerwca 2033 roku). Warto zauważyć, że raty objęte porozumieniami są obecnie regulowane terminowo.
Sprawą zadłużenie Fundacji zainteresowali się radni klubu PiS w Radzie Miejskiej. W odpowiedzi na ich interpelację Prezydent Miasta odmówił udzielenia informacji w zakresie ewentualnych zaległości Fundacji z tytułu podatków i opłat lokalnych, w tym podatku od nieruchomości. Prezydent wyjaśnił, iż informacje wynikające z akt podatkowych objęte są tajemnicą skarbową.
Źródło: odpowiedź z 9.10.2025 na interpelację zbiorową radnych klubu PiS