W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
Aktualności

Szon-patrol: smutna historia czy histeria?

Szon-patrol: smutna historia czy histeria?

Szon-patrol widział tylko redaktor jednej z lokalnych gazet. Nie odnotowali tego zjawiska ani strażnicy miejscy ani streetworkerzy, pracujący z dziećmi i młodzieżą. Także ze szkół nie napłynęły żadne zgłoszenia w tej sprawie. 

Kilka tygodni temu media obiegły informacje o nowym, niebezpiecznym zjawisku wśród dzieci i młodzieży. Tzw. szon-patrole, złożone z nastoletnich chłopców, miały patrolować centra handlowe i ulice w poszukiwaniu niestosownie – ich zdaniem – ubranych rówieśniczek, które później stawały się obiektem szyderstw w internecie. 

Utrzymane w alarmującym tonie informacje ukazały się także w bielskich mediach lokalnych. Minęło kilka tygodni, dyskusje ucichły i warto zadać pytanie, jaki zasięg miał niebezpieczny trend i czy zjawisko to się utrzymuje?

Ciekawe informacje podał Urząd Miejski w odpowiedzi na interpelację radnego Michała Guzdka (PiS). Wiceprezydent Adam Ruśniak poinformował, że jedyne zgłoszenie dotyczące zjawiska „szon-patroli” trafiło do Dyrektorki Podbeskidzkiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Bielsku-Białej. Informację o takim incydencie w galerii handlowej „Sfera” przekazał… dziennikarz „Kroniki Beskidzkiej”. 

Według Adama Ruśniaka Straż Miejska w Bielsku-Białej nie odnotowała żadnego oficjalnego zgłoszenia związanego ze zjawiskiem szon-patrolu. Pomimo braku zgłoszeń, strażnicy miejscy, mając na uwadze właśnie informacje pojawiające się w mediach lokalnych, podczas odpraw zostali uczuleni na ten problem. W trakcie patrolowania miejsc publicznych mają za zadanie zwracać szczególną uwagę na osoby nagrywające osoby trzecie. Patrole kierowane są także w miejsca, w których gromadzi się młodzież, tj. do parków oraz galerii handlowych. Mimo tej aktywności nie zaobserwowano występowania takiego zjawiska jak szon-patrole.  

Sygnały nie nadeszły także ze szkół. Co prawda placówki oświatowe nie prowadzą oficjalnego monitoringu zjawiska szon-patroli, ale jeżeli pracownicy szkoły lub placówki oświatowej otrzymają zgłoszenie o takim przejawie cyberprzemocy niezwłocznie poinformują o tym fakcie odpowiednie służby oraz instytucje. Do tej pory takie zgłoszenia do Urzędu Miejskiego nie nadeszły.  

Z problemem zmierzyło się także Towarzystwo Psychoprofilaktyczne, prowadzące działalność wśród dzieci i młodzieży. Towarzystwo zorganizowało dwa spotkania dotyczące zjawiska szon-patrolu, które odbyły się 24 i 30 lipca. Prelekcje przeprowadzili wykwalifikowani wychowawcy Towarzystwa, a bezpośrednim powodem spotkań była informacja od grupy młodych dziewczyn (5-6 klasa szkoły podstawowej), z których jedna została czterokrotnie oznaczona na profilu społecznościowym jako tzw. "szon". Prezes organizacji podkreślił jednak, że pracujący w Towarzystwie streetworkerzy nie natknęli się dotąd w swojej działalności na osoby w specyficznych kamizelkach z napisem „Szon Patrol”. 

Komentarz redakcji: Wygląda na to, że tym razem to dorośli w pogoni za sensacją wykreowali zjawisko, które wśród młodzieży nie występuje albo ma marginalny zasięg. Nie zmienia to faktu, że rówieśniczy hejt, agresja i poniżanie jest rzeczywistością, z którą nastolatki muszą się często mierzyć, tyle że w innej formie. Prawdziwi agresorzy nie paradują po galeriach handlowych w żółtych kamizelkach.  Histeria, którą rozpętały wokół szon-patroli media, może mieć swoje źródło w bezradności świata dorosłych, którzy nie mają dostępu ani nawet wiedzy o miejscach w sieci, w których spędzają swoje życie nastolatki i w których naprawdę króluje cyberprzemoc. 

 

Zdjęcie ilustracyjne

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart