W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
Aktualności

Rower tylko rekreacyjnie. Kiedy ścieżki rowerowe pomogą w komunikacji?

Rower tylko rekreacyjnie. Kiedy ścieżki rowerowe pomogą w komunikacji?

W niedzielę odbył się 53. Rodzinny Rajd Rowerowy. Wzięło w nim udział prawie dwa tysiące rowerzystów. Widać, że bielszczanie chcą jeździć na rowerach. Niestety, robią to głównie w celach rekreacyjnych.  W rozmowach mówią, że chcieliby korzystać z roweru także dla komunikacji po mieście, jednak nie sprzyja temu infrastruktura. 

We współczesnym mieście ścieżki rowerowe to jeden z ważnych elementów układu komunikacyjnego. Wykorzystanie roweru jako środka komunikacji pozytywnie wpływa na zmniejszenie ruchu samochodowego: ogranicza korki oraz zanieczyszczenie powietrza. W Bielsku-Białej ścieżek jest sporo, tyle, że… nie łączą się. – Dlatego wdrożymy plan połączenia ścieżek rowerowych w mieście i poprowadzenia ich tak, by można jeździć bezpiecznie, bez przeszkód i bez konieczności włączania się do ruchu ulicznego – deklarował podczas jednego z rajdów rowerowych prezydent Jarosław Klimaszewski podpisując „Koncepcję ciągów rowerowych”. Niestety, póki co z obietnic tych niewiele wynika.

 

Niby są, ale…

Jednym z efektów zapowiedzi prezydenta jest wyznaczona w centrum miasta „ścieżka” biegnąca od ulicy Grażyńskiego do Placu Ratuszowego. Niestety narysowanie piktogramów nie wystarczy do stworzenia bezpiecznej trasy rowerowej, o czym codziennie przekonują się zarówno rowerzyści, jak i piesi, którzy wpadają na siebie chociażby na ulicy 11 Listopada czy Cechowej. Zmorą dla rowerzystów korzystających z tej trasy są także samochody parkujące wzdłuż wyznaczonego pasa rowerowego.

Okazale prezentuje się ścieżka wybudowana wzdłuż ulicy Cieszyńskiej. Niestety i na niej jest kilka niebezpiecznych miejsc, a jej największą bolączką jest to, że nie jest odpowiednio skomunikowana z innymi trasami rowerowymi w mieście.

Jest także kilka projektów, które prędzej czy później powinny zostać zrealizowane. Ścieżka wzdłuż ulicy Piastowskiej ma powstać podczas rozpoczynającej się w tym roku przebudowy tej ulicy. Ma zostać połączona z istniejącymi już ścieżkami wokół lotniska. Jak poinformował naszą redakcję Miejski Zarząd Dróg, łącznik powstać ma poprzez dostosowanie do ruchu rowerowego ulicy Elizy Orzeszkowej na jej odcinku od Hulanki do ulicy Lotniczej, wzdłuż której ścieżka rowerowa już istnieje.  

W przyszłości planowana przy ulicy Piastowskiej ścieżka rowerowa ma zostać także połączona z drogą krajową dla rowerów biegnącą wzdłuż Białki (trasa nr 17 na osi północ-południe) oraz przedłużona wzdłuż śródmiejskiej obwodnicy miasta (znanej jako ulica Nowopiekarska) w kierunku Kóz. To jednak melodia dalekiej przyszłości. 

Słabo wygląda także skomunikowanie centrum miasta z osiedlami. Od lat mówi się o ścieżce rowerowej w kierunku Złotych Łanów, niestety nadal nie wiadomo kiedy taka powstanie. 

 

Remont na Paryzantów, na Andersa bez zmian

Zamiast tworzenia nowych ścieżek remontowane są stare, które nie są wcale w bardzo złym stanie. W tym roku zmodernizowany ma być prawie kilometrowy odcinek ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Partyzantów. Mieszkańcy ze zdziwieniem zauważyli, że zapowiadany remont zaczął się od… prac na pasie rozdzielających jezdnie i nie ma nic wspólnego ze ścieżką rowerowąbiegnącą z boku ulicy. Jak się okazało w ramach inwestycji wykonana zostanie przebudowa infrastruktury podziemnej (biegnąca  pasem rozdzielających jezdnie, stąd  wyłączenie tego fragmentu) oraz relacji skrętnych. Nikt nie podważa potrzeby tych robót, szkoda tylko, że wykazywane środki na infrastrukturę rowerową (roboty przy Partyzantów wycenione zostały na 9 mln zł) tak naprawdę przeznaczane są na co innego.

Tym bardziej, że ścieżka wzdłuż Partyzantów nie jest wcale w takim złym stanie. Zdecydowanie bardziej rowerzystom przydałby się remont ścieżki wzdłuż alei gen. Andersa (zobacz zdjęcia niżej). To ważny trakt rowerowy łączący osiedle Karpackie i całą zachodnią część miasta z osiedlem Złote Łany oraz Centrum Handlowym Gemini. Pomijając jakość drogi pieszo-rowerowej na odcinku od osiedla Karpackiego do alei Armii Krajowej (jest zdecydowanie gorsza niż wzdłuż ulicy Partyzantów), przydałoby się coś zrobić z fragmentem pieszo-rowerowym od ulicy Armii Krajowej do skrzyżowania z ulicą Partyzantów. Tutaj trudne jest minięcie się rowerzysty z pieszym, nie mówiąc o dwóch rowerach. Takich przykładów można w naszym mieście znaleźć dużo więcej.

 

Bielszczanie chcą, ale się boją

Jazda na rowerze cały czas jest dla bielszczan przede wszystkim elementem rekreacji. Z przeprowadzonych kilka lat temu badań ankietowych wynika, że właśnie w takim celu na rower siada aż 83,7 procent bielszczan. Tylko 14,3 proc. rowerem dojeżdża do pracy lub szkoły, a 14,9 proc. ankietowanych traktuje rower jako dobry środek transportu podczas wyjazdu na zakupy.

Aż 90,6 proc. uczestników ankiety uznało, że powodem zniechęcenia do korzystania z roweru jako środka komunikacji jest niewystarczająca infrastruktura rowerowa. Jednocześnie aż 69,5 proc. ankietowanych deklaruje, że więcej dróg dla rowerów zachęciłoby ich do częstszej jazdy rowerem. Spójność sieci dróg dla rowerów zachęciłaby do korzystania z roweru aż 72,6 proc. odpowiadających. 63,8 proc. deklaruje, że jeśli stan infrastruktury ulegnie poprawie, będzie dojeżdżać na rowerze do pracy lub szkoły.

Co ciekawe, bielszczan do jazdy na rowerze nie zniechęca niekorzystne ukształtowanie terenu w naszym mieście. Pokonywanie wzniesień jest przeszkodą w poruszaniu się na rowerze zaledwie dla 17,8 proc. ankietowanych.

 

ZBIR nie pomógł

Sytuacja miała się zmienić dzięki powołaniu kilka lat temu Zjednoczonej Beskidzkiej Inicjatywy Rowerowej (ZBIR), grupy doradczej prezydenta miasta, której celem było uczynienie z Bielska-Białej miasta przyjaznego rowerzystom. W skład ZBIR weszli przedstawiciele: Prezydenta Bielska-Białej, Miejskiego Zarządu Dróg, Wydziału Promocji Miasta, Beskidzkiego Towarzystwa Cyklistów, Stowarzyszenia Niezależni.BB, Enduro Trails i Policji. Do zadań ZBIR należało wydawanie opinii w sprawach dotyczących budowy sieci tras rowerowych na terenie Bielska-Białej, wskazywanie priorytetów w zakresie budowy sieci tras rowerowych na terenie miasta oraz zgłaszanie propozycji działań mających na celu promocję i edukację w zakresie mobilności rowerowej i turystyki rowerowej.

– Działamy bardzo intensywnie. Spotykamy się prawie co tydzień i pracujemy nad rozwiązaniami, które mają usprawnić ruch rowerowy w Bielsku-Białej. Jesteśmy zadowoleni ze współpracy z Miejskim Zarządem Dróg i projektantami. Niestety na efekty tych działań trzeba jeszcze poczekać. Opiniowane przez nas projekty realizowane będą dopiero za jakiś czas – mówiła wiosną 2020 roku Alina Kilian, jedna z liderek ZBIR, znana bielska rowerzystka. Zjednoczona Beskidzka Inicjatywa Rowerowa wraz z Miejskim Zarządem Dróg przygotowała także audyt istniejących dróg rowerowych oraz wnioski o ich optymalizację. Rozproszone po mieście drogi rowerowe miały być zintegrowane, dzięki czemu powstać miał  spójny system, który pozwoliłby na sprawne poruszanie się rowerem między różnymi częściami miasta.

Mijają jednak kolejne lata, a zbyt wielu efektów pracy nie widać. Tymczasem… nie ma już ZBIR-u. Wiosną 2022 roku zakończyła się bowiem jego kadencja, natomiast członków grupy na nowa kadencję prezydent Jarosław Klimaszewski nie powołał. Zrezygnowana jest Alina Kilian, która w środowisku rowerowym uważana jest za jedną z najwytrwalszych osób w kraju. Ma przecież na swoim koncie wiele ultramaratonów rowerowych liczących kilka tysięcy kilometrów w górskim terenie. – Nie widzę szans na zmiany w podejściu do budowy ścieżek rowerowych w Bielsku-Białej, jeśli nie zmieni sie mentalność osób odpowiedzialnych za ten obszar inwestycji – mówi Kilian.

Efektem prac ZBIR-u było powstanie wspomnianej już „Koncepcji ciągów rowerowych”. Niestety, wdrażanie tego dokumentu w życie idzie bardzo opornie.

Jednym z postulatów ZBIR-u było także powołanie etatowego oficera rowerowego, którego zadaniem byłoby dbanie o interesy rowerzystów w naszym mieście. Niestety oficera takiego nie doczekamy się w najbliższym czasie. Jednym z powodów jest brak funduszy w miejskiej kasie. 

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart