To była już 54 edycja rodzinnego rajdu rowerowego w Bielsku-Białej. 26-kilometrową trasę pokonało w niedzielę 1700 rowerzystów.
Rodzinne Rajdy Rowerowe w Bielsku-Białej to już wieloletnia tradycja. Niedzielny był wyjątkowy, gdyż przypadł na Dzień bez Samochodu, podczas którego zachęca się ludzi do zmiany przyzwyczajeń i wybieranie ekologicznych środków podróżowania, m.in. roweru.
W ramach Rajdu miłośnicy dwóch kółek pokonali liczącą ok. 26 km trasę z placu Wojska Polskiego do Bystrej i dalej do Cygańskiego Lasu, gdzie na kąpielisku Start zorganizowano finał imprezy. Na półmetku w Bystrej chętni rywalizowali w konkurencjach sprawnościowych.
Najmłodszym uczestnikiem Rajdu, który samodzielnie przejechał trasę, był 3,5-letni Aleksander Kania, a najstarszym – 84-letni Tadeusz Popowicz. Najliczniejszą rodziną, która nie wygrała tej konkurencji w poprzednich edycjach rajdu, była familia Stoleckich. Stawiła się na trasie w 17-osobowym składzie. Najliczniejszą grupą zorganizowaną była licząca 70 osób ekipa Grupy Kęty. Wśród szkół najmocniejszą liczebnie reprezentację (100 osób) zorganizowała Dwujęzyczna Szkołą Podstawowa Primary Steps.
Podczas rajdu zbierano datki na powodzian. Na starcie i mecie kwestowali wolontariusze Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej.