Zmiany wprowadzone przez Ministerstwo Edukacji w nauczaniu religii wywołały spore kontrowersje. Okazuje się jednak, że – przynajmniej jak dotąd – bardziej odnoszą się one do medialnego szumu niż do rzeczywistości.
Nauka religii w szkołach jest obecnie organizowana zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji z dnia 26 lipca 2024 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach. Główne zmiany, które wprowadziło rozporządzenie, dotyczą organizowania lekcji religii w grupach międzyoddziałowych (w przedszkolach i szkołach) lub w grupach międzyklasowych (w szkołach), jeżeli zgłosi się na nie więcej niż 7 uczniów w danym oddziale przedszkolnym lub w danej klasie. Ograniczenia dotyczą tutaj sposobu łączenia grup (w przypadku grup międzyklasowych, do jednej grupy mogą uczęszczać uczniowie z klas I-III, klas IV-VI albo klas VII-VIII) oraz liczebności takiej grupy (w międzyoddziałowej grupie przedszkolnej liczba dzieci nie może przekroczyć 25, w międzyoddziałowej lub międzyklasowej grupie szkolnej – 28, z wyłączeniem klas I-III szkoły podstawowej, gdzie maksymalna liczba uczniów może wynosić 25).
Co prawda Trybunał Konstytucyjny wydał decyzję o zawieszeniu stosowania rozporządzenia, które ma trwać do czasu wydania przez TK ostatecznego orzeczenia, lecz Ministerstwo Edukacji poinformowało, że zdaniem rządu decyzja ta nie wywołuje skutków prawnych.
Zapytaliśmy w Wydziale Edukacji i Sportu Urzędu Miasta w Bielsku-Białej, jak wygląda kwestia łączenia klas w szkołach prowadzonych przez miasto. Okazuje się, że w obecnym roku szkolnym rozwiązanie takie przyjęto tylko w kilku szkołach ponadpodstawowych. – Ze względu na małą liczbę chętnych osób na naukę religii, połączono niektóre klasy w Branżowej Szkole I stopnia nr 4, Zespole Szkół Technicznych i Handlowych, Zespole Szkół Medycznych i Ogólnokształcących, Zespole Szkół Samochodowych i Ogólnokształcących, Zespole Szkół Ogólnokształcących im. Armii Krajowej. Rezygnacja z lekcji religii i łączenie w grupy międzyoddziałowe powoduje obniżenie liczby godzin tego przedmiotu – poinformowała Dorota Mikołajczyk z Wydziału Edukacji i Sportu UM w Bielsku-Białej, dodając, że za organizację lekcji religii i kontakt z Kurią odpowiada dyrektor danej szkoły. Poza tym organizowanie lekcji religii jest analizowane pod kątem zgodności z przepisami oświatowymi tak samo jak organizowanie przez dyrektora nauki każdego innego przedmiotu.
W szkołach dowiedzieliśmy się, że tylko w jednym przypadku łączenie klas przeprowadzono już na zasadach wprowadzonych nowym rozporządzeniem Ministra Edukacji. Nie wpłynęło to jednak na zatrudnienie katechety, który wcześniej miał ponadwymiarową liczbę godzin. W pozostałych przypadkach łączenie było zrealizowane na zasadach obowiązujących wcześniej, czyli w obrębie tego samego rocznika i było to też praktykowane w latach poprzednich. W jednej ze szkół unikano udzielenia informacji.
Plany Ministerstwa Edukacji zakładają również od przyszłego roku szkolnego zmniejszenie liczby godzin religii w szkołach z 2 do 1 tygodniowo oraz umiejscowienie ich na pierwszym lub ostatnim miejscu w dziennym planie zajęć. Plany te wywołały protesty, oznaczają bowiem zmniejszenie liczby katechetów. Obecnie zgodę na takie zmniejszenie liczby godzin religii może wydać Kuria na wniosek dyrektora.
- Były nieliczne przypadki próśb dyrektorów szkół o zmniejszenie liczby godzin z dwóch do jednej. Są to najczęściej prośby wystosowywane co roku. Dotyczą zwłaszcza szkół sportowych, w których młodzież ma częste treningi, artystycznych czy nielicznych szkół prywatnych. Sytuacja taka ma miejsce także w kilku szkołach branżowych. Szkoły publiczne proszą najczęściej o taką zgodę w przypadku remontów i związanych z nimi trudności lokalowych – poinformowano nas w Centrum Informacyjno-Medialnym Diecezji Bielsko-Żywieckiej. – Na terenie Bielska-Białej nie mamy żadnych informacji o łączeniu klas – w związku z tym nie ma zwolnień nauczycieli z tego powodu. Nie ma spadku liczby nauczycieli religii. Co roku odnotowujemy niewielkie wahania ilości katechetów, spowodowane na przykład urlopami macierzyńskimi czy zdrowotnymi.
Trzeba wyjaśnić, że odpowiedź diecezji dotyczy łączenia klas jako powodu zmniejszenia liczby godzin dla katechetów, a takie zjawisko w zasadzie nie miało miejsca. Stąd pozorna rozbieżność pomiędzy obydwoma źródłami informacji: miejskim i kościelnym.
Należy też dodać, że nowe rozporządzenie dotyczące łączenia klas może w niektórych przypadkach przyczynić się do wprowadzenia lekcji religii w szkołach, w których wcześniej ich nie było ze względu na brak chętnych. Dotyczy to zwłaszcza niewielkich szkół prywatnych, jednooddziałowych, w których przepisy obowiązujące wcześniej takie działania uniemożliwiały. Można było bowiem łączyć tylko klasy równoległe, a obecnie – w wyniku rozporządzenia ME – zakres ten uległ zwiększeniu, pozwalając łączyć klasy z różnych roczników.
Fot. Adrian Grycuk CC BY-SA 3.0