W piątkowy wieczór bielskim kinie Helios zabrakło miejsc siedzących i spora grupa widzów oglądała film siedząc na schodach. Kwadrans po 18 rozpoczęła się premiera pełnometrażowego społecznego filmu „Aktywni Seniorzy” nakręconego w Bielsku-Białej i najbliższej okolicy przez Michała Guzdka i Adama Budkiewicza. Film powstał dzięki grantowi z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.
- Inspiracją do zrobienia tego filmu była moja Mama i jej smutek po śmierci Taty – zagaił na wstępie Michał Guzdek. A drugi współtwórca Adam Budkiewicz mówił o 3 miesiącach pracy nad filmem. Serdeczne podziękowania za pomoc w realizacji skierowano do Izy, która wszystko koordynowała, Anastazji – mistrzyni tańca z Ukrainy, firmy Stalbud, Grzegorza – dyrektora kina Helios i Lucyny Grabowskiej, dzięki której cztery występujące w filmie Seniorki zostały modelkami, realizując swoje młodzieńcze marzenia.
Od smutku i samotności po radość z życia
Życie jest wielobarwne, a wśród barw pojawia się także czerń. To kolor żałoby i smutku po stracie kogoś bliskiego. Wracają wspomnienia wspólnie spędzonych chwil, pozostaje samotność. W filmie pokazano dwa rodzaje samotności. Jedna to ta po stracie najbliższej osoby i ta druga, o wiele gorsza, samotność wśród swoich. Cieszymy się i przygotowujemy na przyjazd dzieci i wnuków, a gdy przyjadą okazuje się, że każde ciągnie w swoją stronę: spieszą się nie wiadomo dokąd, wolą frytki zamiast ziemniaków, a pyszna zupa pomidorowa jest fuj. Szybko znikają zostawiając za sobą brudne talerze oraz smutek i żal. Ileż to razy jako seniorzy przeżywamy takie sytuacje? „Nie ma sytuacji bez wyjścia, są tylko ludzie, którzy nie potrafią go znaleźć” (V.V. Severski „Nieśmiertelni”,s.692). Trzeba wtedy wyjść do ludzi z podobnymi problemami i wspólnie wziąć za rogi byka smutku i samotności. Zawsze to łatwiej. Wracają wtedy młodzieńcze i nie zrealizowane marzenia. Teraz jest czas by: pojeździć na rolkach, popływać motorówką, pojeździć szybkim autem, zostać didżejką czy modelką, a może tak jak 80-letnia Stasia ze Skoczowa skoczyć na spadochronie czy polecieć szybowcem. A kto zabroni? Marzenia trzeba realizować a nie czekać aż się same spełnią, bo nic samo się nie dzieje. Los daje nam każdego dnia 1440 minut. Nie zmarnujmy ich, bo nie przechodzą (jak urlop) na następny dzień.
To tylko kilka wątków tego mocno motywacyjnego i inspirującego do działania filmu.
A po filmie
Aktorzy Seniorzy, twórcy filmu i widzowie mieli okazję spotkać się po projekcji na małym poczęstunku. Kilkoro z nich zapytaliśmy o wrażenia, oto co usłyszeliśmy:
Michał Guzdek: To jest film nie tylko dla Seniorów ale także dla młodych. Pokazuje, że marzenia można spełniać w każdym wieku. Od stycznia zapraszamy do kina. Tym razem będzie to już wersja biletowana. Z filmem planujemy wyjść do szerszej publiczności. Chcemy go udostępnić bezpłatnie telewizji – może go puszczą.
Adam Budkiewicz: Szczerze powiedziawszy to przez ostatnie 5 miesięcy (tyle w sumie z pewną przerwą trwały prace nad filmem) wszyscy fajnie bawiliśmy się. 20–30 aktorów-seniorów z klubów seniora brało udział w tym projekcie. Na samym początku przeszli szybki kurs zachowań aktorskich i zachowań przed kamerą. Później przeszliśmy do prac nad scenariuszem, którego szczegóły powstawały na bieżąco. Ja przedstawiłem jego zarys i wspólnie dyskutowaliśmy poszczególne jego elementy. Dużo przedstawionych w filmie rzeczy wynikało w trakcie realizacji zdjęć i dokonywanych na gorąco i na bieżąco zmian w scenariuszu. Były ogólne założenia a szczegóły powstawały w trakcie. Myśmy się przy tym dobrze bawili, co –mam nadzieję – widać na filmie. Przez ten czas zżyliśmy się z sobą; wyzwoliło się dużo fajnych emocji. Wiele wątków tego filmu opartych jest na autentycznych przeżyciach.
–- Ten film nas uaktywnił, żeby zrobić coś z sobą, nie siedzieć przed telewizorem; aktywnie uczestniczyć w życiu codziennym. Uczestnictwo w zajęciach w Klubach Seniora dobrze wpływa na naszą psychikę. Film pokazał dramat ludzi po odejściu najbliższych a także to, że często dzieci i wnuki nie mają czasu, bo pośpiech, praca są dla nich ważniejsze od rozmowy i bycia z matką czy babcią. Realizujmy ze swoimi i wśród swoich, takich jak my, swoje marzenia i aktywności – powiedziały nam o swoich wrażeniach dwie przemiłe starsze panie.
Polecamy film seniorom, juniorom i tym w średnim wieku. Obejrzyjcie i wyciągnijcie wnioski.