W czwartek 25 stycznia policjanci bielsko-bialskiej drogówki przeprowadzili w mieście oraz na obszarze powiatu akcję „Bezpieczny pieszy”. Od godziny 6 do 22 ujawniono aż 100 wykroczeń. Większość mają na sumieniu kierowcy.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej w Bielsku-Białej regularnie prowadzą akcję „Bezpieczny pieszy”. Jej celem jest poprawa bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego – szczególnie tych, którzy nie są chronieni za setkami kilogramów samochodowej karoserii.
W trakcie akcji policjanci skupiają się na obszarach, gdzie najczęściej dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Chodzi o przejścia dla pieszych i skrzyżowania. Obserwowana jest postawa zarówno kierowców, jak i samych pieszych.
Niestety działania trwające od 6 rano do 22 wieczorem pokazały, jak wiele jeszcze jest do poprawy. Choć bezpieczeństwo pieszych na drogach w Polsce ulega poprawie, na co zauważalny wpływ miała zmiana przepisów i jednoznaczne przyznanie pieszym pierwszeństwa, to tylko w ciągu jednego dnia w Bielsku-Białej i okolicach policjanci odnotowali aż 100 wykroczeń. Zdecydowana większość z nich to dzieło kierowców.
„Najczęstszym przewinieniem było przekraczanie dozwolonej prędkości w rejonie przejść dla pieszych, w połączeniu z tym wykroczeniem jeden z kierujących stracił prawo jazdy, albowiem przekroczył dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Kolejne wykroczenia w ruchu drogowym, których kierujący się dopuszczają, to wyprzedzanie na lub w rejonie przejścia dla pieszych oraz inne nieprawidłowe zachowania w stosunku do pieszych” – informuje na swojej stronie internetowej bielska policja.
Warto przy tym zauważyć, że przekraczanie prędkości oraz wyprzedzanie przed lub na przejściu to działania, które mogą doprowadzić do tragedii, ze śmiercią pieszego włącznie. Dlatego tym bardziej należy zachować czujność – tu chodzi o ludzkie życie. Ponadto za wykroczenia tego typu kara wynosi od 1500 zł. Dotyczy to m.in. nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu na przejściu lub przed przejściem (także pieszemu przechodzącymi przez drogę, na którą kierowca skręca, pieszemu na chodniku, w strefie zamieszkania czy w sytuacji cofania przez kierowcę), wyprzedzania przed przejściem lub na przejściu czy omijania pojazdu, który zatrzymał się celem umożliwienia pieszemu przejścia. Ktoś, kto ma na sumieniu taki występek, musi liczyć się z karą dwukrotnie wyższą.
Policja apeluje także, by kierowcy uwzględniali w swoich działaniach również warunki atmosferyczne. „Opady deszczu, śniegu, mokra, a przy tym śliska jezdnia – to czynniki pogarszające warunki drogowe. Jedne powodują większe ograniczenie widoczności, drugie zaś zdecydowanie wydłużają drogę hamowania. W takich warunkach pamiętajmy o zmniejszeniu prędkości. Przypominamy, że prędkość dopuszczalna, nie zawsze oznacza prędkość bezpieczną!” – czytamy.
Funkcjonariusze przypominają ponadto, że pieszy poruszający się poza terenem zabudowanym po zmierzchu ma obowiązek zadbać o swoją lepszą widoczność poprzez stosowanie elementów odblaskowych. W innych miejscach, np. w mieście, jest to nieobowiązkowe, ale zalecane. „Dzięki temu kierowcy zyskują cenny czas na podjęcie prawidłowej reakcji” – czytamy na stronie bielsko-biala.policja.gov.pl. Nie da się jednak ukryć, że odblask pomoże, gdy pieszego mija kierowca odpowiedzialny. Ktoś pędzący 100 km/h tam, gdzie dozwolona prędkość wynosi 50, jeśli minie pieszego bezpiecznie, to tylko przez szczęśliwe zrządzenie losu. Ale przecież nie o rządy przypadku tutaj chodzi.