We wtorkowe przedpołudnie na schodach Ratusza poseł Konfederacji Bronisław Foltyn zapowiedział głosowanie w II turze wyborów prezydenckich w Bielsku-Białej na dr Konrada Łosia. Obaj panowie rywalizowali w I turze, ale dziś w walce został już tylko radny z PiS-u. Czy nie boi się, że poparcie od reprezentanta wyrazistej formacji może oddalić go od centrowego elektoratu, a tym samym od sukcesu? Jego zdaniem takie ryzyko nie występuje, gdyż w programie ma nawet punkty bliskie wyborcom lewicowym.
W I turze, która odbyła się 7 kwietnia, Konrad Łoś zdobył 23,98 proc. głosów. Aby przekroczyć wymagany próg 50 proc. musi przekonać do siebie znacznie więcej nowych wyborców niż jego konkurent Jarosław Klimaszewski z PO. Dlatego też radny z PiS-u rozmawia z dotychczasowymi konkurentami i przekonuje ich do poparcia swojej kandydatury. Na razie na udzielenie poparcia zdecydowała się tylko jedna osoba: poseł Konfederacji Bronisław Foltyn, który w walce o bielsko-bialską prezydenturę zdobył 5,97 proc. głosów.
Podczas konferencji prasowej panowie mówili o tym, co ich łączy. Zwracali tu uwagę na konserwatywne wartości oraz patriotyzm. Nie udawali jednak, że reprezentują identyczne środowiska: przyznali, że kwestie gospodarcze ich różnią. Mimo tego znaleźli płaszczyzny porozumienia.
Jedną z nich jest chęć stawienia oporu Platformie Obywatelskiej. Formacja kierowana przez Donalda Tuska rządzi bowiem na poziomie centralnym, a w nowej kadencji samorządu będzie także decydować o losach województwa śląskiego. Wiadomo ponadto, że będzie mieć znaczącą większość w Radzie Miejskiej Bielska-Białej.
– W Bielsku-Białej wydarzyła się sytuacja dość unikalna. Jak państwo wiecie, wynik wyborów do Rady Miejskiej jest taki, że właściwie zostały tylko dwa ugrupowania. Ogromną, dominującą rolę będzie odgrywała przez najbliższe 5 lat Platforma Obywatelska. Nie ma praktycznie, poza Prawem i Sprawiedliwością, żadnej opozycji. Zostaje wycięta zarówno Konfederacja, jak i Trzecia Droga, Lewica, Niezależni oraz ci nowi, którzy próbowali się pojawić. (…) Uważamy, że to jest sytuacja niepokojąca, że całą władzę, od samej góry, od Warszawy, gdzie rządzi Platforma, na poziomie województwa śląskiego również będzie rządziła Platforma i nawet w tym ratuszu będzie miała potężną rolę. Uważamy, że naszym obowiązkiem jest w tej chwili przynajmniej stworzyć jakieś pozory demokracji, żeby to nie był jednolity front, a reszta pozostaje poza Ratuszem i nie ma głosu poza akcjami społecznymi. W związku z tym postanowiłem, jako kandydat Konfederacji na urząd prezydenta, wesprzeć pana Konrada Łosia w tej II turze, żeby przynajmniej pozory demokracji jeszcze w Bielsku-Białej zostały. Mogę powiedzieć, że będę głosować w najbliższą niedzielę na Konrada Łosia – powiedział we wtorek na schodach ratusza poseł Bronisław Foltyn.
To jednak nie koniec motywów, dla których kandydat komitetu Bezpartyjni i Konfederacja w wyborach na prezydenta Bielska-Białej publicznie zapowiedział głosowanie na Konrada Łosia. Kolejnym powodem ma być poparcie przez kandydata PiS-u pomysłu jego zaplecza. Chodzi o umożliwienie rozwoju dzielnicy biznesowej w okolicy ulicy Podwale.
– Mam jasną deklarację od pana Konrada, że wesprze ten projekt i będzie starał się go zrealizować, przynajmniej wprowadzić pod obrady, a jeśli zostanie prezydentem, to podejmie działania, żeby ten projekt wszedł w realizację, a przynajmniej fazę projektowania i poważnej rozmowy. Nie miałem żadnych wątpliwości, żeby pana Konrada poprzeć. Życzę sukcesu w niedzielę – zakończył swoją wypowiedź parlamentarzysta.
– Wielokrotnie wypowiadałem się dla mediów, że pomysł dzielnicy biznesowej jest bardzo interesujący i będę czynił starania, żeby wspierać tę inicjatywę. (...) Nie było chyba zainteresowania kontrkandydata tym pomysłem. To też ma znaczenie dla pana posła, że podjąłem ten temat i przychylnie się do tego odnoszę – dodał Konrad Łoś komentując brak zabrania głosu w tej sprawie przez walczącego o reelekcję polityka Platformy Obywatelskiej.
Jednoznaczne wsparcie udzielone Konradowi Łosiowi to dobra wiadomość dla kandydata PiS-u. Wiadomo jednak, że nawet matematyczna suma ich wyników z I tury nie pozwala zbliżyć się do wyniku Jarosława Klimaszewskiego, a przecież w wyborach sumowanie elektoratów nigdy nie sprawdza się w 100 procentach. Dr Konrad Łoś potrzebuje w walce o prezydenturę Bielska-Białej także wsparcia kandydatów politycznego centrum oraz środowisk lokalnych. Czy więc wyrażone wprost poparcie udzielone przez polityka formacji wyrazistej, jaką jest Konfederacja, nie utrudni rozmów z owymi kandydatami? A że takie rozmowy niektórymi kandydatami się odbyły – potwierdził na konferencji kandydat PiS-u. I nie wykluczył, że w najbliższych dniach oficjalnie poprą go kolejni kandydaci z I tury.
Kandydat PiS-u odpowiadając na pytanie redakcji luBBie.pl powiedział, że nie obawia się odstraszenia od siebie wyborców i środowisk centrowych w wyniku poparcia go przez Bronisława Foltyna.
– Nie obawiam się. Pan poseł udzielił swojego poparcia, a i tak ostatecznie wyborcy pójdą do urn i zagłosują według swojego uznania. Wystarczy zresztą porównać punkty programowe. W moim programie są punkty, które są zbieżne z propozycjami i pana posła, jak i lewicy, np. w sprawach socjalnych, społecznych, kwestiach budownictwa komunalnego, odbetonowywania miasta, rozwijania zieleni, pomocy osobom najuboższym – dodał Konrad Łoś.
II tura wyborów na prezydenta Bielska-Białej odbędzie się w niedzielę 21 kwietnia. Zmierzą się w niej urzędujący prezydent Jarosław Klimaszewski będący lokalnym liderem Platformy Obywatelskiej, ale startujący z własnego komitetu wyborczego oraz radny Prawa i Sprawiedliwości oraz przewodniczący klubu PiS w Radzie Miejskiej Konrad Łoś. W I turze Jarosław Klimaszewski był bliski zwycięstwa, gdyż zdobył 45,88 proc. głosów. Konrad Łoś uzyskał wtedy 23,98 proc. Na razie to jednak tylko kandydat PiS-u poinformował o uzyskaniu wsparcia nowego środowiska przed II turą.