Przypadający dziś Dzień Edukacji Narodowej to dobry moment, aby przedstawić czytelnikom jak wychowywano dzieci prawie 150 lat temu. Poniżej prezentujemy fragmenty książeczki „Prawidła wychowania domowego. Kilka uwag dla rodziców” wydanej w Wadowicach w 1887 roku nakładem drukarni Franciszka Foltyna.
O miłości
1. Tylko szczera, rzetelna, rozumna i każdego czasu czujna miłość jest prawdziwą wychowawczynią.
2. Ślepa miłość osiąga niewdzięczność; prawdziwa zaufanie i trwałą, wzajemną miłość.
3. Strzeż się, abyś dla twego dziecka za pomocą nadmiaru pieszczot nie stał się przykrym. Cukierki i ciastka w większej ilości używane psują żołądek.
4. Okazuj twemu dziecku bez bojaźni i wstrętu, że je kochasz, ale nie pieść go wtedy, gdy na karę zasłużyło lub zaraz po skarceniu. Nie obiecuj mu również nagrody, ażeby odtychczas było posłuszniejsze.
O niedelikatności
1. Umysł dziecka jest delikatny i wrażliwy. Silne albo często powtarzające się wrażenia wciskają się do niego bardzo łatwo i nie dadzą się wykorzenić.
2. Nie wierz, że dzieci nie rozumieją, i nie pamiętają tego, co się dzieje lub mówi w ich obecności. Są one mądrzejsze, aniżeli się nam zdaje.
3. Nie znoś, ażeby w obecności twoich dzieci opowiadano coś niepięknego i niemoralnego.
4. Nie pozwalaj sobie nigdy wobec dzieci wydawać ostrych lub uchybiających sądów o dorosłych a szczególnie o osobach, którym dzieci winny cześć i poważanie.
5. Gdy młodzież jest prostacką, nie obyczajną, bezczelną i zuchwałą — wina to częstokroć nieostrożnych, niedelikatnych rodziców i domowników.
O stałości
1. Jedynie łajanie i karanie nie pomoże, lecz za każdym razem – ustawiczne karcenie i niepobłażanie niczego, ciągłe doglądanie pożądany odniesie skutek.
2. Ustaw i rozporządzeń nie brakuje, ale zazwyczaj nie bywają przestrzegane ani przez dzieci, ani przez rodziców.
3. Lepiej jest nie dawać żadnego zakazu i ustawy, aniżeli dziesięć, nie dbając o ich wykonanie i przestrzeganie. Często przekraczany zakaz, jeżeli się nie dba o usunięcie tego przekraczania, uchybia powadze i wpływowi wychowawcy.
O prawach dzieci
1. Dzieci mają swe prawa, ale w skutek prywaty i przesądu odjęto im takowe w gwałtowny sposób; poniżono je do rzędu niewolników próżności i wygody.
2. Chcąc wywołać emancypacyą dla biednego wieku dziecięcego, należałoby pierwej pokonać i wypędzić siedmiu szatanów. A tymi są: szatan zbytku, kłótni, gnuśności, próżności nauczania, układności, grozy i lekkomyślności.
3. Nieraz całym występkiem dziecka nie jest nic innego, jak tylko nudy. Daj mu coś do czynienia, zabaw je, zajmij, pobudź lub zacznij z nim zabawę. Biedne stworzenie chce być ustawicznie czynnem, a ty mu to za złe poczytujesz.
O narowach i karach
1. Od każdej wady, do której się dziecko przyzwyczaiło powoli przez nieuwagę wychowawcy, należy je także tylko powoli odzwyczajać.
2. Nieraz zawini wychowawca, a mści się nad wychowankiem.
3. Z upartym postępuj z miłością, spokojem i stanowczością. Gwałtowne pokonywanie woli wychowuje zależnych, albo podstępnych, złośliwych ludzi.
4. Kto wiele i często karze, często unosi się gniewem, jest złym wychowawcą.
O dobrym tonie, manierach i układności
1. Zupełne, swobodne ułożenie jest kwiatem dobrego wychowania, a więc jego końcem, nie początkiem.
2. Delikatnych gracyj nabywa się przez dłuższe używanie, baczenie i przez dobre towarzystwo w dojrzalszym tylko wieku.
3. Wyjąwszy zwykłe, prostacze zasady układności, pozwólmy niechaj dzieci rosną w sposobie naturalnym. Dzieci najlepiej wyglądają po dziecięcemu.
4. Co się człowiekowi narzuca tylko z zewnątrz, a nie odpowiada całój jego istocie i usposobieniu, to go tylko szpeci.
O rodzinie
1. Rodzina podobna jest do żywego ciała, którego członki składają domownicy i ich chlebodawcy — rodzice. Mąż i żona, porzucając swoje dowolne, osobiste życzenia, swoje arbitralne widzimisię, zgodzili się na to, ażeby jedno żyło dla drugiego, ażeby w miłości i szacunku działać wspólnie, żyć w jedności, być niejako jednem ciałem.
2. Rodzina jest dla dziecka codziennym, żywym obrazem i wzorem szerszego życia społeczeńskiego w gminie i państwie. Państwo ma silną i pewną podstawę tylko wtedy, gdy w rodzinie jest dobre, moralne i przykładne życie. Jakiem jest dziecko w rodzinie, takim będzie obywatelem w państwie, człowiekiem w całem społeczeństwie ludzkiem.