W Wapienicy powstało nowe osiedle deweloperskie. Przy okazji budowy osiedla zniszczeniu uległa nawierzchnia ulicy Jagienki. Trwa spór o to, kto ma ją wyremontować.
W marcu 2023 roku Urząd Miejski wydał zgodę na budowę nowego osiedla deweloperskiego w Wapienicy, w rejonie ulic Jagienki i Wojskiego. Jednocześnie urzędnicy zatwierdzili projekt organizacji ruchu na czas budowy, dopuszczając obsługę budowy przy wykorzystaniu ulicy Jagienki. To dość wąska uliczka domów jednorodzinnych, o zaniedbanej przez lata nawierzchni, zdaniem mieszkańców kompletnie nie przystosowana do ruchu ciężkich pojazdów budowlanych.
Zgodnie z pozwoleniem wydanym w imieniu Prezydenta Miasta na działce powstało 5 budynków mieszczących 40 mieszkań i dysponujących 60 miejscami parkingowymi. Budowa i ruch ciężkich pojazdów spowodował jednak zniszczenie nawierzchni ul. Jagienki. Na jezdni pojawiły się koleiny a nakładka asfaltowa jest popękana i w wielu miejscach wykruszona. Mieszkańcy ulicy są przekonani, że zniszczenia drogi nastąpiły w związku z dojazdem ciężkich pojazdów na teren budowy i żądają od dewelopera naprawy nawierzchni. Zwrócili się w tej sprawie zarówno do MZD jak i do Prezydenta Miasta.
Urzędnicy przyznają, że zgodnie z porozumieniem oraz wydanym zezwoleniem na przejazd, wykonawca był zobowiązany do systematycznego utrzymania nawierzchni jezdni w odpowiednim stanie technicznym oraz do bieżącego czyszczenia jezdni w sposób profesjonalny i skuteczny, a po zakończeniu budowy do wykonania remontu nawierzchni w miejscach wskazanych przez MZD i w sposób ustalony z Inspektorem Nadzoru. 30 czerwca zastępca Prezydenta Miasta Przemysław Kamiński poinformował, że trwają rozmowy z inwestorem zmierzające do ustalenia zakresu robót. Mimo upływu wielu tygodni do dziś mieszkańcy ulicy nie poznali wyniku tych rozmów i nie mają wiedzy na temat terminu i sposobu remontu ulicy.
Niepokój mieszkańców budzi też fakt, że wiceprezydent Kamiński zastrzegł, iż ul. Jagienki przed rozpoczęciem wspomnianej inwestycji posiadała już uszkodzenia powstałe na skutek wieloletniego użytkowania i nie wszystkie uszkodzenia są związane z inwestycją. Ta wypowiedź jest interpretowana jako zapowiedź tylko cząstkowej naprawy nawierzchni, bez wymiany podbudowy i wylania nowej nakładki asfaltowej. Zdaniem skarżących się mieszkańców nie załatwi to problemu, szczególnie przy zwiększonym ruchu dojazdowym do nowego osiedla.
Interpelację w tej sprawie złożył dwukrotnie radny Konrad Łoś (PiS). O aktualnym stanowisku władz miasta poinformujemy po publikacji odpowiedzi na interpelację.