Podróżni skarżą się, że komunikaty PKP na bielskim dworcu są kompletnie niezrozumiałe. Ale czy władze miasta mają na to jakiś wpływ?
W sprawie niezrozumiałych komunikatów głosowych na bielskim dworcu PKP, które zupełnie nie pomagają podróżnym, do Prezydenta Miasta zwróciła się radna Małgorzata Chrząszcz (PiS). Ogłoszenia dotyczące odjazdów, przyjazdów, opóźnień pociągów są na stacji Bielska-Biała Główna tak niskiej jakości, że okazują się wręcz niepotrzebne.
– Szczycimy się i to słusznie, z odnowionego dworca PKP, a jakość i słyszalność komunikatów jest dokładnie taka, jak kilka dekad temu, czyli nic nie można zrozumieć – uważa radna.
Działalność PKP nie podlega samorządowi, mimo to radna oczekuje że służby miejskie zwrócą się do PKP z prośbą o rozwiązanie problemu. Jeśli ze względów technicznych poprawa komunikacji głosowej nie jest możliwa, radna proponuje zastosować informację wizualną.
Foto: PKP PLK