Bielszczanie pamiętają gorące dyskusje, które towarzyszyły decyzji Prezydenta Miasta o wyłączeniu oświetlenia ulicznego w mieście. Przez cały 2023 rok uliczne latarnie gasły o północy i do czwartej rano panowały „egipskie” ciemności.
Choć oszczędności z tego tytułu szacowano na ok. 5 mln zł w skali roku, kilka miesięcy przed wyborami samorządowymi w Ratuszu zapadła decyzja o przywróceniu nocnego oświetlenia. Większość mieszkańców przyjęła to z ulgą, choć statystyki nie potwierdzały obaw o pogorszenie stanu bezpieczeństwa w Bielsku-Białej w związku z brakiem oświetlenia ulic.
Dziś temat nocnego oświetlenia powraca, choć nie w formie postulatu dotyczącego jego wyłączania. Radny Paweł Korzondkowski (PiS) złożył interpelację w sprawie „monitorowania i przeciwdziałania zanieczyszczaniu światłem na terenie miasta”. Radny przywołuje dane polskiej grupy eksperckiej Light Polution Think Tank, które sytuują Bielsko-Białą wśród 5% gmin o największej w skali kraju radiancji, czyli – najjaśniejszych. W opinii publicznej nadal istnieje mała świadomość zagrożeń, związanych z nadmiernym „zanieczyszczeniem światłem” jako ubocznym skutkiem rozwoju cywilizacyjnego. Do negatywnych skutków zalicza się m.in. zaburzenie naturalnego cyklu dobowego, które objawia się np. bólami głowy, bezsennością, zmęczeniem i stresem. Nadmiar oświetlenia szkodzi też faunie i florze, przystosowanej do funkcjonowania w ciemności. Zanieczyszczenie światłem uniemożliwia także obserwację nieba, nawet przy sprzyjających warunkach pogodowych.
Radny Korzondkowski zwraca uwagę, że choć nadal istnieją w mieście miejsca, które wymagają doświetlenia, jak chociażby przejścia dla pieszych, to mamy także przestrzenie, gdzie światła jest za dużo. Jako przykłady wymienia Park „Słoneczna Dolina” przy ul. Siemiradzkiego i leżący niedaleko zagajnik przy ul. Fałata, będący ostoją dzikiego życia w mieście. Zainstalowano tam kilka latarni, emitujących silne, białe światło.
Wielu bielszczan zapewne potrafi wskazać również inne przykłady nadmiernego doświetlania niektórych przestrzeni lub stosowania zbyt silnego białego światła, np. na terenach zielonych, gdzie zdecydowanie lepiej sprawdzają się latarnie emitujące światło o spokojniejszej, mniej intensywnej barwie.
Radny w swojej interpelacji sugeruje konieczność zlecenia przez władze miasta odpowiednich badań „zanieczyszczenia światłem” oraz podjęcie działań na rzecz minimalizacji tego zjawiska. O tym, czy tak się stanie, poinformujemy po publikacji odpowiedzi Prezydenta Miasta.