W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
KulturaBB

Kilar filmowo na pożegnanie

Kilar filmowo na pożegnanie

Mocnym akordem zakończył się 26. Festiwal Kompozytorów Polskich. Wieczorny koncert wypełniła znana i lubiana muzyka filmowa Wojciecha Kilara, choć nie tylko głównego bohatera tego festiwalu.

Przed wypełnioną do końca widownią zasiadła Orkiestra Stołecznego królewskiego Miasta Sinfonietta Cracovia w powiększonym składzie, którą poprowadził po raz pierwszy, ale pewnie nie ostatni, równie znakomity muzyk – dyrygent, aranżer, kompozytor, kierownik muzyczny wielu koncertów, produkcji telewizyjnych, współpracujący z wieloma gwiazdami estrady, Adam Sztaba. Rozpoczęli Polonezem Wojciecha Kilara z filmu Pan Tadeusz. A potem popłynęła muzyka ilustrująca filmy produkcji polskiej i nie tylko, wszak Wojciech Kilar zawojował i stolicę światowego filmu, Hollywood. Dobór utworów był zróżnicowany i pozwolił zaprezentować, jakie emocje z sytuacji dziejących się na filmowych planach wydobywa i wzmacnia muzyka – od radości po rozpacz, od wzruszenia po gniew, od strachu i grozy po ukojenie i spokój. Utwory przeplatały się głosem z offu, który opowiadał o Wojciechu Kilarze i jego filmowej przygodzie. A słuchacze mogli w pełni poznać i podziwiać niesamowity talent, wyobraźnię i kunszt warsztatowy Wojciecha Kilara, którego muzyka filmowa na pewno będzie znana i pamiętana dłużej i szerzej, niż symfoniczna, którą sam cenił wyżej. Uzupełnieniem i urozmaiceniem zaproponowanego wyboru utworów Wojciecha Kilara były przykłady filmowej muzyki autorstwa Krzysztofa Pendereckiego ( Arie z filmu Rękopis znaleziony w Saragossie), Jana A. P. Kaczmarka (Impossibile Opening z filmu Marzyciel) i Adama Sztaby (suita z filmu Od pełni do pełni). Na zakończenie widownia mogła odkryć, kto kryje się za pięknym głosem spoza sceny, bo pojawiła się na niej Magda Miśka-Jackowska, autorka książki „Kilar”, której fragmenty nam przeczytała, a dyrektor Bielskiego Centrum Kultury Małgorzata Chełchowska-Rak oficjalnie podziękowała dyrektorowi artystycznemu festiwalu Andrzejowi Kosowskiemu. Było to zasłużone podziękowanie, bo ten festiwal wyraźnie odżył po słabszych wydaniach ostatnich lat zarówno pod względem programowym, jak i wykonawczym. Takie opinie słychać było w dyskusjach po wyjściu z sali. Przed stoiskiem sprzedającym wydawnictwa związane z festiwalem ustawiła się długa kolejka po książkę Magdaleny Miśki-Jackowskiej, która chętnie ją podpisywała. – Ta lektura przedłuży nam festiwalową atmosferę – mówili zachwyceni koncertem i całym festiwalem słuchacze.

kmk

fot. Lucjusz Cykarski

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart