Po długiej przerwie spowodowanej pandemią, a potem wojną na Ukrainie, w Bielsku-Białej ponownie odbywają się Juwenalia. Studenci otrzymali od prezydenta miasta symboliczne klucze i kontynuowali świetną zabawę. Ciężko jednak nie pytać o to co obok Jarosława Klimaszewskiego robiła jego partyjna koleżanka walcząca o głosy w najbliższych wyborach. Czyżby kampanię wyborczą prowadzono nawet na studenckiej imprezie? Taką sytuację młodzieżowa polszczyzna określiłaby słowem krindż.
Juwenalia Podbeskidzia trwają od poniedziałku. Wtedy bowiem rozpoczęły się Dni Sportu adresowane do studentów UBB oraz Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Kulminacja wydarzeń związana jest jednak z weekendem. A ten, w przypadku studiowania, często zaczyna się już w czwartek, nie przypadkiem zwany małym piątkiem.
Dlatego też w czwartek popołudniu, zgodnie ze starą tradycją, najwyższy przedstawiciel miejskich władz przekazał reprezentantowi żaków klucze do miasta. A w zasadzie klucz, ale jeden i wielki. Oraz w pełni symboliczny. Miasto wszak nie jest obwarowane murami. Tradycje są jednak silniejsze niż infrastruktura, która kiedyś istniała w starych ośrodkach akademickich Europy.
Przekazanie klucza oznacza też wyjście studentów z obiektów uniwersyteckich na miasto. W ramach kolorowego korowodu uczniowie uczelni wyższych na Podbeskidziu przeszli z rynku do Ratusza. Tam, oprócz otrzymania klucza, odtańczyli popularną Belgijkę i Makarenę.
Studencka impreza trwa także w piątek i sobotę. Więcej o koncertach piszemy TUTAJ. https://lubbie.pl/kultura/juwenalia-podbeskidzia-2024-wiemy-kto-zagra-dla-studentow
Należy jednak z przykrością odnotować, że radosna i pozytywna tradycja związana z przekazaniem kluczy do miasta przez prezydenta, została w zaskakujący sposób upolityczniona. Nie było to upolitycznienie duże, ale i tak nie powinno się wydarzyć. Oto bowiem wraz z Jarosławem Klimaszewskim przekazującym studentce klucz pod Ratuszem pojawiła się jego partyjna koleżanka poseł Mirosława Nykiel. Nie jest zaś tajemnicą, że walczy ona o głosy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. O ile oczywiście prowadzenie kampanii jest rzeczą naturalną, a politycznego wzmożenia na jej finiszu należało się spodziewać, o tyle ciężko zrozumieć dlaczego to właśnie ta parlamentarzystka z okręgu obejmującego Bielsko-Białą uczestniczyła w wydarzeniu i zabierała głos.
fot. Paweł Sowa / Wydział Prasowy UMBB