Prezydent Miasta przedstawił Radzie Miejskiej sprawozdanie z wysokości średnich wynagrodzeń bielskich nauczycieli w 2023 roku. Czy złośliwe powiedzenie „obyś cudze dzieci uczył” ma sens?
Sprawozdanie dotyczy stanu w ubiegłego roku, nie obejmuje więc zapowiedzianych przez nowy rząd trzydziestoprocentowych tegorocznych podwyżek. Warto też pamiętać, że są to kwoty średniego wynagrodzenia, co nie oznacza, że konkretny nauczyciel właśnie tyle zarabia, bo zależy to jeszcze od innych czynników (staż pracy, dodatki funkcyjne, nadgodziny itp.).
Ze sprawozdania wynika, że nauczyciel początkujący ma zapewnione 120% kwoty bazowej, ustalanej corocznie przez Ministra Finansów. Kwota wynosiła w 2023 roku 3981,55 zł, dlatego średnie wynagrodzenie dla tej kategorii nauczycieli (było ich ogółem 486) miało wynieść 4777,86 zł.
Dla nauczycieli mianowanych (kolejny stopień awansu zawodowego), których w bielskich szkołach było 407, wskaźnik wynosi 144% kwoty bazowej, czyli 5773, 43 zł.
Z kolei nauczyciel dyplomowany, których samorząd zatrudnia najwięcej (1884), mógł liczyć na 184% kwoty bazowej, czyli 7326,05 zł. Wszystkie podane kwoty są kwotami brutto.
Ze sprawozdania wynika także ogólny wniosek, że samorząd miasta przeznacza na płace nauczycieli większe kwoty, niż te do których jest zobowiązany na podstawie ustawowych wskaźników. Gdyby trzymać się tylko kwot ustawowych, wydatki na płace nauczycieli w samorządowych szkołach wyniosłyby w ubiegłym roku 221,7 mln zł, natomiast faktycznie budżet miasta przeznaczył na ten cel ponad 20 mln zł więcej.