Nie zawsze biologiczni rodzice są w stanie zapewnić odpowiednią opiekę oraz wychowanie swoim dzieciom. Powody mogą być rożne: przemoc domowa, zaniedbanie czy choroba. W takich przypadkach, kiedy bezpieczeństwo i dobro dziecka są zagrożone, pomocna staje się instytucja rodziny zastępczej, która przejmuje odpowiedzialność za opiekę oraz wychowanie podopiecznego.
Na terenie powiatu bielskiego organizacją opieki nad dziećmi, czyli tzw. systemem pieczy rodzinnej zajmuje się Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. – Co roku zajmujemy się 300-350 dziećmi, które z rożnych przyczyn nie mogą być zaopiekowane przez swoich rodziców i my musimy znaleźć rodziców zastępczych, często do ich pełnoletności - wyjaśnia Katarzyna Olszyna, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Bielsku-Białej.
W założeniu piecza jest formą czasowego zabezpieczenia dzieci, gdy biologiczni rodzice mają ograniczone prawa rodzicielskie. Dopiero jeśli rodzice nic z sobą nie robią, nie kontaktują się i nie ma możliwości powrotu do rodziny, sąd na podstawie informacji dostarczonych przez PCPR może podjąć decyzję, w zakresie uregulowania sytuacji prawnej dzieci tak, by mogły one trafić do rodziny adopcyjnej. Często jako społeczeństwo mylimy rodzinę zastępczą z rodzina adopcyjną. To są jednak dwie różne formy prawne. – Rodzic zastępczy to ciocia, wujek, przyjaciel, ktoś bliski kto chce towarzyszyć mu przez jakiś czas, często do pełnoletności, wypracować ile się da, tak żeby to dziecko mogło powrócić ze swoim potencjałem do społeczeństwa – tłumaczy Katarzyna Olszyna.
Rodziny zastępcze sprawują opiekę nad dziećmi z rodziną biologiczną w tle. Nadrzędnym celem jest taka współpraca, aby możliwy był powrót dzieci do rodziny, z której pochodzą. Nie można ograniczać kontaktów. – Rodzina zastępcza często musi się borykać z sytuacjami, w których rodzice biologiczni wyładowują swoje frustracje na tych, którzy zabezpieczają te dzieci – mówi Olszyna. Koordynatorzy wspierają rodzinę w ustaleniu i uregulowaniu tych kontaktów. Aby to ułatwić, powstało miejsce, gdzie znajduje się pokój z zabawkami, w którym rodzic biologiczny może się z dzieckiem spotkać na neutralnym gruncie. Spotkania w domu rodziny zastępczej generowały bowiem duże obciążenia dla opiekunów zastępczych i dzieci. – Dzieci po pewnym czasie rozumieją i doceniają to, co robią rodzice zastępczy dla nich. Gdy rodzice biologiczni stawiają ich w sytuacji dyskomfortu, czują wstyd. Jest to dla dzieci duże obciążenie. My, jako dorośli, widzimy tych rodziców przez pryzmat krzywd, ale dla dziecka to zawsze będą rodzice - tłumaczy Katarzyna Olszyna.
Najczęściej, w ponad 60% przypadków, funkcję rodziny zastępczej pełnią rodziny spokrewnione, zwykle dziadkowie albo starsze rodzeństwo. Są też rodziny niezawodowe, czasami dalsi krewni dziecka, a czasami osoby całkiem niespokrewnione, którzy zgłaszają się do PCPR.
Budować pozytywny wizerunek
Ważnym wyzwaniem jest budowanie pozytywnego wizerunku rodziców zastępczych. Często spotykają się oni bowiem z niezrozumieniem w szkole, przychodni lekarskiej, gdzie lekarz czy nauczyciel widzi dziecko zabiedzone, które ma jakieś braki. Nie zdają sobie jednak sprawy z tła tej sytuacji. – Apeluję o uważność społeczną, bo rodzice zastępczy to ludzie, których trzeba wesprzeć. Oni angażują się w trudny temat, muszą nadrobić braki, muszą poszukać przestrzeni na rozwój dziecka, a to jest naprawdę coś wielkiego. Nie ma pieniędzy, którymi można by było to jakoś wycenić, powiedzieć: tyle to jest wystarczająco. Bo jak wycenić opiekę nad dzieckiem chorym? Jak wycenić tulenie i opanowanie jakiegoś szału wynikającego z trudnych przeżyć dziecka, gdy mimo tego, że krzyczy i płacze, ten rodzic znajduje w sobie pokłady cierpliwości, by przytulić i uspokoić? Dlatego ogromnym szacunkiem darzę osoby, które są rodzinami zastępczymi czy ich wspierają – mówi Katarzyna Olszyna.
Zostań Super Rodzicem
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Bielsku-Białej od końca 2022 roku prowadzi kampanię ”Zostań Super Rodzicem”, której celem jest zwiększenie świadomości na temat rodzicielstwa zastępczego oraz poszukiwanie nowych kandydatów na rodziny zastępcze dla dzieci tego potrzebujących. – Ważne, by informacje dotyczące idei rodzicielstwa zastępczego pojawiały się w wielu miejscach, aby jak najwięcej osób znało tę instytucję. Gdy pytamy trafiających do nas kandydatów na rodziców zastępczych dlaczego chcą nimi zostać, mówią że to w nich zawsze było. Aż wreszcie usłyszeli w radiu, przeczytali artykuł, zobaczyli plakat, poszli do kościoła i ksiądz o tym mówił. To był impuls, dzięki któremu stwierdzili, że to chyba ten czas – opowiada dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
W ramach akcji przeprowadzono promocję rodzicielstwa zastępczego podczas gminnych wydarzeń kulturalnych. Udało się uczestniczyć w 16 wydarzeniach zorganizowanych w 9 gminach powiatu bielskiego. Kolejną imprezą na której każdy chętny będzie mógł porozmawiać o możliwościach zaangażowania się w dzieło rodzin zastępczych będzie „Jaworzańska Majówka” 25 maja na terenie amfiteatru w Jaworzu.
– Dzięki kampanii udało nam się pozyskać chętnych do stworzenie rodzin zastępczych zupełnie niespokrewnionych, mających przestrzeń, czas, gotowość na to, żeby wesprzeć tych, którzy ich potrzebują. To jest bardzo ważne, by mówić o tym, że to da się zrobić, że jako pracownicy urzędu jesteśmy otwarci i działamy dla wspólnego dobra. – cieszy się Katarzyna Olszyna. Do współpracy zgłosiło się 19 kandydatów zainteresowanych rodzicielstwem zastępczym. Po przeprowadzeniu przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Bielsku-Białej specjalistycznych szkoleń z grupy tej udało się pozyskać 6 rodzin gotowych sprawować funkcję rodziny zastępczej niezawodowej dla dzieci z powiatu bielskiego. Dodatkowo jedna z kandydatek pełni funkcję „babci zastępczej” na zasadach wolontariatu w jednej z całodobowych placówek opiekuńczo-wychowawczych. Pani z Bestwiny w wieku emerytalnym, z rożnych względów nie ma możliwości, by być rodziną zastępczą. Ma jednak czas i ochotę by przychodzić do całodobowej placówki opiekuńczej w Czechowicach-Dziedzicach i pomagać nastolatkom w nauce czytania.
Pomagają wolontariusze, ty też możesz pomóc
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Bielsku-Białej poszukuje również wolontariuszy, którzy chcą pomagać dzieciom przebywającym w rodzinnej pieczy zastępczej na terenie powiatu bielskiego. Często wychowankowie z uwagi na zaniedbania środowiskowe jakich doświadczali w rodzinach biologicznych nie potrafią się uczyć, brakuje im motywacji do samodzielnej nauki. Często jest też tak, że rodzice zastępczy, np. dziadkowie nie są w stanie pomóc z nauce. – To nie jest ich wina, takie mamy czasy, ja sama zastanawiam się nad zadaniami z siódmej klasy swojej córki – wyjaśnia Katarzyna Olszyna. Wolontariusze prowadzą zajęcia edukacyjne, korepetycje albo organizują czas wolny dla wybranych podopiecznych. – Wolontariuszom zapewniamy opiekę merytoryczną psychologa oraz pedagoga, ubezpieczenie, zwrot kosztów dojazdu do podopiecznego, a po ukończonym wolontariacie zaświadczenie – opowiada Dorota Pasich, pedagog i starszy specjalista pomocy społecznej, pełniąca również rolę koordynatora dla rodzin. W chwili obecnej PCPR w Bielsku-Białej współpracuje z 10 wolontariuszami.
Wielu ludzi szuka przestrzeni, by zrobić coś pożytecznego, chociażby w formie wolontariatu. – Jeśli ktoś nie ma gotowości w sobie by być rodzicem zastępczym, może pomóc w inny sposób - zachęca do współpracy Katarzyna Olszyna. – Może jesteś anglistą, polonistą, matematykiem i możesz poświecić jakiś czas, by kogoś przygotować do egzaminu? A może jesteś przedsiębiorcą i nie masz czasu ale jesteś w stanie finansować jakiś specjalistyczny kurs bądź terapię jakiemuś dziecku? Potrzeb jest ogrom, a każde „niewielkie coś” od nas tworzy w końcu „coś wielkiego” dla innych – przekonuje dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
Więcej informacji o pieczy zastępczej uzyskać można na stronie www.pcpr.starostwo.bielsko.pl lub kontaktując się telefonicznie pod numerami: 729 857 735 i 33 813 69 30.