O petycji w sprawie podjęcia zdecydowanych działań na rzecz uruchomienia w mieście drugiego SOR-u, pod którą podpisało się dwa tysiące mieszkańców miasta, pisaliśmy w czerwcu w tekście Czy w Bielsku-Białej powstanie drugi SOR? Petycja trafiła do prezydenta. W ostatnich dniach do inicjatorów akcji ze stowarzyszenia Niezależni.BB wpłynęła odpowiedź podpisana przez zastępcę prezydenta Bielska-Białej Adama Ruśniaka. Wynika z niej, że nie ma możliwości utworzenia SOR-u w strukturach Beskidzkiego Centrum Onkologii – Szpitala Miejskiego w Bielsku-Białej.
W swoim piśmie Adam Ruśniak powołuje się na rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie szpitalnego oddziału ratunkowego, które określa wymagania dotyczące funkcjonowania SOR-u. Zgodnie z tym aktem szpitalny oddział ratunkowy może zostać uruchomiony w podmiotach, w których znajdują się: oddział chirurgii ogólnej z częścią urazową, oddział chorób wewnętrznych, oddział anestezjologii i intensywnej terapii; pracownia diagnostyki obrazowej oraz miejsce udzielania świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.
Ruśniak wyjaśnia, że w bielskim Szpitalu Miejskim nie ma możliwości utworzenia brakujących oddziałów (chirurgii ogólnej z częścią urazową i chorób wewnętrznych) oraz miejsca udzielania świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Ponadto zgodnie z przepisami, oddział ratunkowy winien posiadać całodobowe lotnisko lub lądowisko albo dostępność do lotniska lub lądowiska zgodnie z wymogami określonymi w ww. rozporządzeniu. Lokalizacja BCO-SM, w gęstej zabudowie miejskiej, uniemożliwia budowę lądowiska dla śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wymogi prawne i techniczne dotyczące lądowisk są bardzo rygorystyczne, a brak odpowiedniego terenu wokół szpitala, czyni sprawę niemożliwą do zrealizowania – pisze w odpowiedzi Ruśniak. Przypomnijmy, że lądowisko dla helikopterów nie musi znajdować się przy szpitalu, czas transportu pacjenta nie powinien przekraczać 5 minut.
Ruśniak wymienia więcej powodów braku możliwości utworzenia w Bielsku-Białej drugiego SOR-u. To brak wykwalifikowanego personelu oraz brak pewności co do uzyskania kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia na funkcjonowanie szpitala w nowej odsłonie.
Zdaniem Ruśniaka utworzenie nowego SOR-u nie rozwiąże problemu kolejek. SOR stał się poniekąd buforem dla wszystkich niedoskonałości funkcjonujących w systemie ochrony zdrowia m.in. z powodu ograniczonych przyjęć przez lekarza POZ, długiego oczekiwania na wizytę u specjalisty lub po prostu z braku wiedzy pacjentów z jakim problemem zdrowotnym należy zgłosić się po pomoc na SOR – pisze urzędnik.
Wydaje się, że niemożność utworzenia drugiego SOR, niewątpliwie potrzebnego w Bielsku-Białej, wynika także ze zmian, które przez ostatnie lata zachodziły w bielskiej służbie zdrowia. Połączenie specjalistycznego szpitala onkologicznego ze szpitalem miejskim spowodowało, że połączona struktura coraz bardziej traciła charakter szpitala powiatowego, skupiając się na lepiej finansowanych procedurach specjalistycznych. Tak mówił o tym na łamach LuBBie.pl dr Rafał Muchacki, były senator i dyrektor BCO-SM: „Połączenie Beskidzkiego Centrum Onkologii ze Szpitalem Miejskim absolutnie nie miało na celu zlikwidowania szpitala miejskiego. Niestety, poszło to właśnie w tym kierunku i dla mnie jest to rzecz niezrozumiała i zła. Błędem była likwidacja części oddziałów i poradni.”