Przeprowadzona w bielskim samorządzie kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej ujawniła, że w oficjalnych dokumentach władze miasta zaniżały koszty spłaty zaciągniętych kredytów, które budżet będzie ponosił w kolejnych latach. Władze miasta nie zgadzają się z ustaleniami kontrolerów.
Dokumentem, który zawiera dane dotyczące sytuacji finansowej miasta do 2045 roku, jest Wieloletnia Prognoza Finansowa. Każda zmiana budżetu czy zaciągnięcie nowych zobowiązań muszą być uwzględnione w Wieloletniej Prognozie, na jej podstawie określane są wskaźniki dopuszczalnego zadłużenia gminy. Dokument służy długoterminowemu planowaniu dochodów i wydatków miasta, przekraczającemu perspektywę jednorocznego budżetu. WPF jest aktualizowany na każdej sesji Rady Miejskiej zgodnie z nowymi uchwałami Rady, które rodzą obciążenia finansowe.
Nadzór nad finansami bielskiego samorządu sprawuje Regionalna Izba Obrachunkowa w Katowicach. Inspektorzy RIO od grudnia ub. roku do lutego br. przeprowadzili w Bielsku-Białej kompleksową kontrolę gospodarki finansowej Miasta za okres 2020-2025. 28 kwietnia wiceprezes RIO w Katowicach Krzysztof Róg skierował do Prezydenta Miasta wystąpienie pokontrolne, zawierające 16 wniosków wynikających z kontroli. Jeden z nich wydaje się szczególnie ciekawy.
Kontrolerzy RIO wskazali, że w 2024 r. w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2024-2045 „przyjęto do ustalenia kwoty obsługi długu publicznego stawki oprocentowania niższe niż wynikały z zawartych umów kredytów”. RIO uznało, że jest to niezgodne z ustawą o finansach publicznych.
I tak na przykład do ustalenia kwot obsługi długu (czyli spłaty odsetek od kredytów) jednej z umów z 2018 roku przyjęto w WPF koszt 1 mln 666 tys. zł, gdy tymczasem z umowy wynikało, że koszty związane z oprocentowaniem kredytu wyniosą 2 mln 476 tys. zł. Z kolei dla umowy kredytu zawartej w listopadzie 2029 roku wieloletnie koszty związane z oprocentowaniem według umowy z bankiem mają wynieść 37 mln 974 tys. zł, natomiast w WPF wpisano tylko niespełna 24 mln zł. Analogiczny mechanizm został przez inspektorów RIO zauważony przy kolejnej umowie pożyczki z października 2023 roku: według umowy z bankiem koszty obsługi kredytu wyniosą 14 mln 896 tys. zł, natomiast w WPF znalazł się zapis o obciążeniu budżetu kwotą 9 mln 783 tys. zł.
Regionalna Izba Obrachunkowa w swoim wystąpieniu pokontrolnym przypomniała władzom miasta, że Wieloletnia Prognoza Finansowa „powinna być realistyczna”, sugerując tym samym, że bielski dokument planistyczny nie spełnia tego kryterium. RIO wskazała także, że za ustalenie kwestionowanych zasad odpowiada Skarbnik Miasta, Dominik Pawiński. Izba zaleciła, by władze miasta zapewniły ujmowanie w WPF wydatków z tytułu obsługi długu publicznego wynikających z zawartych umów z bankami zgodnie z ustawą o finansach publicznych.
Władze miasta nie zgadzają się z ustaleniami kontroli. 22 maja Prezydent Miasta przedstawił Prezesowi RIO swoje stanowisko. Z jego treści wynika, że do ustaleń kontroli miasto zgłosiło swoje zastrzeżenia, nie zgadzając się z tym konkretnym zarzutem. Nasza redakcja wystąpiła do Prezydenta Miasta o udostępnienie argumentacji, która stanowiła podstawę do kwestionowania wyników kontroli RIO. Po uzyskaniu informacji powrócimy do tematu.