Marelli Bielsko-Biała Poland rozpoczęło zwalnianie pracowników. Na razie odchodzą pojedyncze osoby. To efekt niepewnej sytuacji w zakładach Fiata w Tychach, gdzie ma zakończyć się w najbliższych miesiącach produkcja Fiata 500 i Lanci Ypsilon, do której Marelli produkowało części.
We wtorek w ogólnopolskich mediach pojawiła się informacja, że Lancia Ypsylon ma być produkowana w Saragossie. W środę w Mediolanie włoska marka ma przedstawić szczegóły produkcji nowego, elektrycznego modelu.
Związkowcy bronią ludzi
Wanda Stróżyk, szefowa Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” FCA Poland potwierdziła, że związkowcy oprotestowali sposób w jaki firma nakłania pracowników do odejścia. Pismo w tej sprawie wysłane zostało do zarządu firmy. Odchodzący za porozumieniem stron pracownicy dostają za małe odprawy. – Pare osób odeszło, bo przekonano ich, że nie ma pracy. Na ich miejsce przyjmowani są pracownicy agencyjni. Członkowie związku, którzy zostali w ten sposób potraktowani, oddali sprawy do sądu – powiedziała przewodnicząca.
Wanda Stróżyk wyjaśniła, że z Marelli ma odejść 140 pracowników. Jacek Duraj, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Metalowcy dodał, że dyrekcja firmy przedstawiła sytuację w jakiej się znaleźli. – Posiadają zbyt wielu pracowników w stosunku do zamówień, które spływają od klientów. Dlatego planują do końca roku ograniczyć ilość etatów – przyznał.
Stróżyk jednocześnie podkreśliła, że nie ma mowy o likwidacji Marelli Bielsko-Biała Poland. Jest tylko kwestia redukcji etatów.
Związkowcy czekają na spotkanie z przedstawicielem zarządu firmy. Chcą, aby odejścia odbywały się w porozumieniu z poszanowaniem pełnych praw, jakie przysługują pracownikom w takiej sytuacji, na zasadach, jakie udało się osiągnąć np.: w FCA Powertrain.
Działka zostanie sprzedana
Wanda Stróżyk poinformowała jednocześnie, że o swoją przyszłość nie powinny się bać Avio Polska sp. z o.o., czy Electropoli Poland sp. z o.o. Wyjaśniła, że sprzedana ma zostać cała działka, na której znajdują się wszystkie firmy. – Do zagospodarowania będą tylko hale po FCA Powertrain i należące do nich magazyny. Inne spółki nie są zagrożone, bo to są odrębne budynki na obszarze potężnej działki – powiedziała.
Wanda Stróżyk przyznała, że związkowcom obiecano, iż obiekty po FCA Powertrain nie zostaną wyburzone. – Nie dojdzie także do sytuacji jak we Włoszech, gdzie w byłych halach zrobiono centra handlowe. Mamy na 99 procent przyrzeczone, że tutaj będzie produkcja – podkreśliła.
Podczas poniedziałkowej debaty w Ratuszu, w której uczestniczył były prezydent RP Bronisław Komorowski, a także Jarosław Klimaszewski, prezydent Bielska-Białej zapewniano, że Polska Grupa Zbrojeniowa wciąż jest zainteresowana uruchomieniem produkcji na terenie należącym do Fiata. Deklarację, że jest w stałym kontakcie w tej sprawie z obecnym rządem, złożył prezydent miasta.
Odejdą z FCA Powertrain
Strona społeczna i zarządca FCA Powertrain w Bielsku-Białej podpisali 25 stycznia porozumienie w sprawie odpraw i dobrowolnych odejść. Spółka została postawiona w stan likwidacji. Z pracy w Bielsku-Białej odejdzie 468 osób. To cała załoga.
Pierwsza grupa pracowników odejdzie w marcu. Zdaniem Wandy Stróżyk będzie to około 100-140 osób. Druga, obejmująca niemal wszystkich pozostałych - w czerwcu. Wysokość odpraw zależna jest od stażu pracy. Bielski FCA Powertrain wytwarza silniki spalinowe, wykorzystywane w samochodach osobowych.
Informację o postawieniu spółki FCA Powertrain Polska w stan likwidacji strona związkowa otrzymała 3 stycznia br. Zwolnienia grupowe objęły całą, 468-osobową załogę. Przyczyną decyzji o likwidacji jest wprowadzenia przez Komisję Europejską regulacji dotyczących emisji spalin silników spalinowych, spadek zamówień na silniki spalinowe, czego konsekwencją jest podjęta przez Nadzwyczajne Zgromadzenie Wspólników w dniu 2 stycznia 2024 roku uchwała (…) o rozwiązaniu spółki.