To było prawdziwe święto siatkówki pod Szyndzielnią. BKS Bostik ZGO mimo walki przegrał z naszpikowaną gwiazdami włoską drużyną Savino Del Bene Scandicci.
Renomowany włoski zespół z wieloma znanymi siatkarkami w składzie przyciągnął do hali pod Dębowcem niespotykaną tutaj liczbę kibiców. Bielszczanki odpłaciły dobrą grą, jednak nie zdołały wygrać choćby seta.
Skazane na pożarcie bielszczanki przystąpiły do meczu bardzo skoncentrowane. Podopieczne trenera Bartłomieja Piekarczyka dobrze broniły, a Julita Piasecka i Martyna Borowczak skutecznie kończyły kontry i BKS wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie. Pod koniec seta włoski zespół zdołał jednak wyrównać, a następnie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
BKS nie zraził się porażką w pierwszym secie i drugą partię rozpoczął od prowadzenia 3:0. Rywalki szybko jednak odrobiły straty i do stanu 9:9 rywalizacja toczyła się punkt za punkt. Potem przewagę uzyskały przyjezdne i ponownie wygrały seta 25:22.
W trzeciej partii Scandicci od początku kontrolowało wynik. Świetnie grała mająca włoski paszport Rosjanka Jakatarina Antropowa. Przy stanie 15:19 świetną serią zagrywek popisała się Marta Orzyłowska i bielszczanki doprowadziły do remisu 19:19. Niestety, doświadczony zespół Włoch ponownie lepiej zaprezentował się w końcówce seta. Włoszki wygrały tę partię do 23, a cały mecz 3:0.
Kolejną szansę do obejrzenia zmagań Ligi Mistrzów bielscy kibice będą mieli 1 grudnia, gdy BKS Bostik ZGO podejmie we własnej hali rumuńskie Voluntari.
BKS Bostik ZGO – Savino Del Bene Scandicci 0:3 (22:25, 22:25, 23:25)
BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała: Julia Nowicka, Joanna Pacak, Martyna Borowczak, Kartu Laak, Julita Piasecka, Marta Orzyłowska, Kinga Drabek (libero) oraz Wiktoria Szewczyk, Marharyta Geiko,Zuzanna Suska (libero), Giulia Angelina
fot: Jarosław Zięba