Podbeskidzie w drugim wiosennym spotkaniu bezbramkowo zremisowało na wyjeździe z GKS-em Jastrzębie.
O pierwszej połowie zawodnicy Podbeskidzia chcieliby zapewne jak najszybciej zapomnieć. Przez 45 minut nie potrafili bowiem stworzyć sobie żadnej dogodnej sytuacji. Ba, nie oddali nawet strzału w kierunku bramki gospodarzy. Jastrzębianie także nie zachwycili, jednak mogli prowadzić. W 12. minucie po uderzeniu Szymona Kiebzaka piłka trafiła bowiem w poprzeczkę bramki Konrada Forenca.
W drugiej połowie Górale zagrali bardziej zdecydowanie. Efektem był pierwszy celny strzał. Z zagraniem Macieja Górskiego z ostrego kąta poradził sobie jednak bamkarz jastrzębian. Wraz z upływem czasu gra się wyrównała, a Podbeskidzie do kolejnego bardziej zdecydowanego ataku przystąpiło w ostatnich 10. minutach spotkania. Bliski strzelenia gola był Jan Majsterek, ale ponownie na posterunku był golkiper gości.
Gdy wydawało się, że w końcówce meczu Podbeskidzie spróbuje przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Marcin Biernat. Górale zamiast myśleć o zwycięstwie, musieli zabezpieczyć okolice własnej bramki. Na szczęście GKS Jastrzębie nie wykorzystał kilkuminutowej gry w przewadze i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Na uwagę zasługuje postawa kibiców Podbeskidzia, którzy do Jastrzębia pojechali w ponad 250-osobowym składzie i przez całe spotkanie głośno kibicowali Góralom. Niestety, na pierwsze wiosenne zwycięstwo będą musieli jeszcze poczekać. Najbliższa szansa na zainkasowanie kompletu punktów nadarzy się za tydzień, gdy do Bielska-Białej przyjedzie Świt Szczecin.
GKS Jastrzębie – Podbeskidzie 0:0
Podbeskidzie: Konrad Forenc - Michał Willmann, Marcin Biernat, Jan Majsterek, Kacper Gach , Matej Mršić (58’ Linus Rönnberg), Mateusz Kizyma (73’ Lucjan Klisiewicz), Marcin Urynowicz (90’ Paweł Czajkowski), Michał Bednarski (58’ Wojciech Szumilas), Bartosz Florek (58’ Radosław Zając), Maciej Górski