W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
Aktualności

BBlogosfera: Wuefowy dekalog (do zapamiętania)

BBlogosfera: Wuefowy dekalog (do zapamiętania)

 

Początek września dla wielu uczniów to czas trudny. Zaczyna się szkoła, a z nią… lekcje WF. 

Należę do tego pokolenia, które dwugodzinne lekcje na szkolnym boisku lub sali gimnastycznej wręcz ubóstwiało. Niewielu moich kolegów ze szkoły podstawowej czy liceum unikało tego przedmiotu. Ba, wydaje mi się, że wręcz większość za nim przepadała. Graliśmy w piłkę, rzucaliśmy do kosza, albo rozgrywaliśmy siatkarskie partie. Nawet test Coopera dla części był przyjemnością, bo niósł ze sobą element rywalizacji. No i po wuefie człowiek jakoś tak lepiej się czuł. To pewnie przez ten strzał endorfin…

Tym razem Tomek Sowa pisze o korzyściach z lekcji wychowania fizycznego. Czytaj tutaj.

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart