Artur Pałyga w BBlogosferze tym razem dzieli się z czytelnikami swoimi wakacyjnymi spostrzeżeniami z Gruzji. – Piszę ten felieton z wakacji, siedząc na dachu rodzinnego hotelu w Gonio, koło Batumi przy akompaniamencie nie milknących cykad oraz rosyjskiego disco z oddali. I będzie to wakacyjny felieton złożony z impresji, wrażeń, notatek, błysków z zachodniej części Gruzji. Z Kolchidy. Tekst Gaumardżos póki można! przeczytać można tutaj.