Chodziłem do „przemocowej” szkoły, gdzie „źli, niedobrzy” nauczyciele niesprawiedliwie mnie oceniali, i jeszcze dostawałem świadectwo z paskiem, a to teraz podobno nie jest dobrze widziane. Zdarzyło mi się też dostać wskaźnikiem po łapach, więc pewnie mam jakąś ukrytą traumę z dzieciństwa. Co gorsze, przez 15 lat byłem nauczycielem i ponoć ostro „cisnąłem” moich uczniów, więc pewnie dzisiaj by mnie od razu z tej szkoły wylali. Mimo tych niewątpliwych „karygodnych praktyk edukacyjnych i wychowawczych” jakoś daliśmy rade, i moi kumple i znajomi ze szkoły też -pisze Marian Antonik w bblogosferze tutaj:
https://lubbie.pl/blogosfera/o-dawnej-szkole-swiadectwach-z-paskiem-i-wychowywaniu-piotrusiow-panow