We wtorek i środę rozegrano ćwierćfinałowe spotkania Pucharu Polski na szczeblu podokręgu bielskiego. Z drużyn z naszego miasta w rywalizacji pozostały już tylko rezerwy Podbeskidzia.
W ramach ćwierćfinałów Pucharu Polski w bielskim podokręgu PZPN doszło do pierwszych w tym sezonie derbów miasta. W spotkaniu rezerw Rekordu i Podbeskidzia lepsze okazały się te drugie. Już w 3. minucie meczu prowadzenie Góralom dał Piotr Szumiński. W kolejnych minutach TSP miało szansę na podwyższenie, ale dwukrotnie piłka trafiała w słupek bramki Rekordu. Z czasem mecz się wyrównał, a Rekord próbował doprowadzić do remisu. Drugiego gola Podbeskidzie zdobyło – za sprawą Nikodema Tumidajskiego – po kontrataku w doliczonym czasie gry drugiej połowy.
Już w niedzielę oba zespoły będą miały okazję do rewanżu, tym razem w ramach rozgrywek V ligi.
Rywalem trzeciego bielskiego klubu, BKS-u Stal była Iskra Rybarzowice. Mecz rozgrywany na terenie rywala rozpoczął się dla BKS-u bardzo udanie. Już po 20 minutach, po golach Macieja Szkucika i Łukasza Olmy bielszczanie prowadzili 2:0. W drugiej części spotkania role się odwróciły. To Iskra atakowała, czego efektem był gol w 60. minucie. Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry gospodarze wyrównali i do wyłonienia zwycięzcy niezbędne były rzuty karne. Te lepiej wykonywali piłkarze Iskry Rybarzowice wygrywając 4:3. O wygranej gospodarzy zadecydowało „pudło” Kamila Zieleźnika – jego strzał trafił w poprzeczkę.
Do półfinału Pucharu Polski na szczeblu podokręgu bielskiego – poza Podbeskidziem II i Iskrą – awansowały Spójnia Landek i Drzewiarz Jasienica.