Bielskie kluby piłkarskie płacą za wynajem boisk treningowych najwyższe stawki w województwie śląskim. Radni chcieli to zmienić, jednak prezydent miasta nie zgodził się z ich wnioskiem.
Jeszcze wiosną radni poprzedniej kadencji zwrócili się do prezydenta Bieska-Białej o wprowadzenie ulg dla bielskich klubów wynajmujących od miasta obiekty sportowe. Stało się tak na wniosek przedstawicieli bielskich klubów, którzy zostali zaproszeni do ratusza na jedno z posiedzeń Komisji. Okazuje się bowiem, że opłaty w Bielsku-Białej są zdecydowanie wyższe niż w innych miastach województwa śląskiego. Za wynajęcie na 90-minutowy trening połowy boiska na stadionie „Na Górce” przy ul. Młyńskiej Bielsko-Bialski Ośrodek Sportu i Rekreacji pobiera opłatę 130 zł. Za 90 minut korzystania z całego boiska zapłacić trzeba 160 zł. Jeszcze wyższe są opłaty za korzystanie z boiska z oświetleniem, które w sezonie jesienno-zimowym jest niezbędne praktycznie od godziny 16.00, czyli w czasie gdy treningi ma większość naborowych grup młodzieżowych. W takim przypadku opłata za połowę boiska wynosi 200 zł, a za całe – 300 zł. Stawki takie powodują, że opłaty za boisko stanowią lwią część klubowych budżetów.
Działacze młodzieżowych klubów podają przykłady z innych miast województwa, gdzie samorządy oferują klubom szkolącym młodzież solidne rabaty. W Katowicach za wynajem całego boiska kluby sportowe mające siedzibę na terenie miasta płacą 10 zł za godzinę. W przypadku korzystania z oświetlenia opłata ta wynosi 30 zł. Z kolei w Sosnowcu kluby sportowe z terenu tego miasta, biorące udział w rozgrywkach w ramach ogólnopolskich lub wojewódzkich związków sportowych, za korzystanie z boiska mają ustaloną opłatę ryczałtową, która wynosi 120 zł za miesiąc. Jeszcze większe ulgi stosuje samorząd Dąbrowy Górniczej. Kluby sportowe mające swoją siedzibę na terenie tego miasta są w 100% zwolnione z jakichkolwiek opłat za boiska.
W Bielsku-Białej się nie da
Przedstawiciele bielskich klubów zaapelowali o wprowadzenia podobnych ulg w Bielsku-Białej. Poparli ich radni, jednak władze miasta pozostały głuche na wniosek. W piśmie do radnych Piotr Kucia, zastępca Prezydenta Bielska-Białej poinformował, że władze miasta nie widzą możliwości zastosowania preferencyjnych opłat dla klubów. Fundamentalne znaczenie ma tu fakt, że w przedmiotowym zakresie Miasto działa jako podatnik prowadzący działalność gospodarczą. Zobowiązane jest zatem do przestrzegania reżimu prawno-podatkowego, którego jednym z elementów jest stosowanie transparentnego cennika, adekwatnego do świadczonych usług najmu, bez względu na to czy najemcą jest klub sportowy, inny przedsiębiorca czy też osoba fizyczna – pisze Piotr Kucia we wspomnianym piśmie.
Kucia podkreśla, że Miasto ponosi wysokie koszty utrzymania infrastruktury sportowej, a przychody uzyskane z najmu boisk piłkarskich w Bielsku-Białej nie pokrywają kosztów związanych z ich utrzymaniem, stanowiąc średnio zaledwie 30% pełnych kosztów.
Zastępca prezydenta zauważa, że każdego roku z budżetu miasta w formie otwartych konkursów ofert przekazywane są środki finansowe na wsparcie działania klubów sportowych. Ich beneficjentami w większości są kluby realizujące szkolenie w piłce nożnej, które w ramach otrzymanej dotacji pokrywały koszty związane z wynajmem obiektów sportowych wykorzystywanych do celów szkoleniowych – pisze Kucia.
– Rzeczywiście otrzymujemy od Miasta fundusze, jednak nie starczają one nawet na zapłatę za wynajem boisk, a przecież to tylko część kosztów ponoszonych na działalność naszych klubów – żalą się działacze sportowi, podkreślając, że prowadzenie klubów młodzieżowych w innych miastach regionu jest po prostu łatwiejsze.