17 sierpnia w placówce kulturalnej BCK-u Punkt 11 przy ul. 11 Listopada 24 odbyło się spotkanie poświęcone budżetowi obywatelskiemu w Bielsku-Białej. Wzięli w niej udział zainteresowani tematem mieszkańcy i społecznicy oraz miejscy urzędnicy.
Prowadzący spotkanie Jakub Nowak przedstawił najważniejsze rozwiązania zastosowane przez 66 przebadanych przez niego polskich miast na prawach powiatu, gdzie organizacja budżetu obywatelskiego jest dla władzy lokalnej obowiązkowa. Wśród innowacji zastosowanych przez inne samorządy wymienić można umieszczenie projektów składanych przez biblioteki, szkoły czy OSP tylko w puli projektów ogólnomiejskich (Łódź, Tychy), a także odrębne głosowania na projekty podzielone na grupy wg kryteriów kwotowych (Bytom, Radom, Kielce, Rzeszów) czy przedmiotowych (np. projekty inwestycyjne i nie inwestycyjne w Koszalinie lub miękkie i twarde w Gorzowie Wielkopolskim i Świnoujściu). Są też miasta, które wprowadziły osobne, ekologiczne tzw. zielone budżety (Poznań, Gdańsk, Kielce) czy młodzieżowe (Łomża). Pogłoski o powolnej śmierci budżetów obywatelskich są przesadzone, a ustawowy wymóg ich organizowania w największych miastach powoduje, iż włodarze i urzędnicy poszukują różnych form usprawnienia tego instrumentu.
Dyskusja w Punkcie 11 nie była przypadkowa. W zeszłym roku Rada Miejska głosami Klubu Radnych Jarosława Klimaszewskiego przegłosowała likwidację projektów osiedlowych w ramach tegorocznej edycji oraz pozostawienie możliwości składania tylko projektów ogólnomiejskich. Argumentowano to problemami ze wzrostem cen za wykonawstwo i zbyt dużą liczbą organizowanych corocznie przetargów. Zmiana dotychczasowej formuły faktycznie była koniecznością, ale wielu lokalnych społeczników obawiało się wylania dziecka z kąpielą.
I tak niestety się stało. 31 maja br. zakończyła się 10. edycja budżetu obywatelskiego. Grubo ponad 90% środków zgarnął jeden zwycięski projekt pn. „Ochotnicy i dzielnice”. Był on połączeniem kilkunastu inicjatyw różnych środowisk z różnych miejsc w mieście. Do realizacji zaklasyfikował się jeszcze drugi, mały projekt „Złota rączka”. Zajął piąte miejsce, jeśli chodzi o liczbę zdobytych głosów, ale ponieważ pierwszy projekt pochłonął ponad 7,5 mln zł, to dla innych projektów dużych czy średnich pieniędzy już zabrakło. Dodajmy, że tegoroczna kwota przeznaczona na budżet obywatelski to 8 mln zł.
Liczby obrazują skalę porażki nowej formuły budżetu. W tym roku zgłoszono 17 projektów, gdy tymczasem dwa lata temu było ich aż 69.W 2023 r. zagłosowało 7460 mieszkańców. W poprzednich edycjach było to aż 14627 osób (w 2021 r.) i 13895 osób (w 2020 r.).
Na spotkaniu kilka osób powtórzyło opinię o tym, iż idea budżetu obywatelskiego została ograniczona do porozumiewania się kilku środowisk i w efekcie zagarnięcia blisko całej puli 8 mln zł przez jeden ogólnomiejski projekt. To że była to porażka pośrednio potwierdził nawet obecny na spotkaniu Sekretarz Miasta Igor Kliś.
Na szczęście pojawiło się kilka konstruktywnych propozycji rozwiązań i wniosków. Jedną z nich jest wprowadzenie maksymalnej kwoty dla jednego projektu, aby pochłonięcie przez niego absolutnej większości pieniędzy nie było możliwe. Ponadto, mówiono o przywróceniu projektów osiedlowych lub o podzieleniu obszaru miasta na inne części składowe, wewnątrz których projektodawcy mogliby ze sobą konkurować. Ta ostatnia propozycja byłaby o tyle ciekawa, że w Bielsku-Białej mamy aż 30 osiedli, więc podział miasta na obszary o większych terytoriach niż osiedla mógłby być dla organizacji budżetu obywatelskiego bardziej optymalny. Była też mowa o dobrych praktykach z innych miast, gdzie budżety obywatelskie rozwinęły się w kierunku realnego uczestnictwa obywateli, a nie przede wszystkim finansowania kilku instytucji, jak to stało się u nas. Pomysł przeniesienia projektów powiązanych z placówkami oświatowymi czy strażą pożarną do puli projektów ogólno miejskich mógłby zwiększyć szanse pojedynczych projektodawców, którzy nie są w stanie posiłkować się wsparciem dużych instytucji. Pozostaje mieć nadzieję, że na samej dyskusji się nie skończy, a złe decyzje zostaną wkrótce przekute na prawdziwie obywatelskie rozwiązania.