Na piętrze Galerii Bielskiej BWA przy ulicy 3 Maja 11 funkcjonuje kawiarnia. Tak przynajmniej uważa większość mieszkańców. Lecz pojęcie „kawiarni” w odniesieniu do Aquarium to stanowczo zbyt mało.
Klubokawiarnia Aquarium, bo tak brzmi oficjalna nazwa tego miejsca, swoje miano zawdzięcza rozległej powierzchni okien, które nie tylko wpuszczają do środka duże ilości światła, ale również gwarantują efektowne widoki zza kawiarnianego stolika.
Aquarium, które w czerwcu tego roku obchodziło jubileusz 10. urodzin, prowadzi Fundacja Kultury „Kalejdoskop”. W tym czasie lokal doczekał się wiernych bywalców. – Widzimy to m. in. dzięki kartom, na których nasi goście zbierają rybki akwariowe – śmieje się Magdalena Jeż, prezeska Zarządu Fundacji. – To takie papierowe akwaria, w których zbiera się pieczątki w zamian za swoje zamówienia, a później te pieczątki wymienia się na różne nagrody, na przykład na stały, taki bezterminowy rabat. Niektóre karty są naprawdę sprzed bardzo, bardzo dawna. Wiem to, ponieważ zmieniały się kolory tuszu, wielkość pieczątek. Ale rzeczywiście mamy takich gości, którzy gdy chodzili do szkoły, u nas uczyli się do matury, później wyjechali na studia, a gdy wracają do domu, to okazuje się, że nadal mają kartę w portfelu.
Mieszkańcy Bielska-Białej w zasadzie dzielą się na dwie grupy: tych którzy już odwiedzili Aquarium i tych, którzy nie wiedzą, że takie miejsce istnieje. – Wciąż jest wiele takich osób, które przychodzą do nas po raz pierwszy, pytają, od jak dawna tutaj jesteśmy i dziwią się, gdy odpowiadamy, że już od ponad 10 lat. Fakt, jesteśmy troszkę ukryci, na pierwszym piętrze galerii sztuki, ktoś musi wiedzieć, że jesteśmy w środku, z zewnątrz nie ma żadnych neonów – tłumaczy Magdalena Jeż.
Klubokawiarnia mieści się w Galerii Bielskiej BWA, z którą funkcjonuje w ścisłej symbiozie. Jak wyjaśnia prezeska Fundacji, dzięki temu trafiają tu osoby, które są zainteresowane kulturą i sztuką, a przy tym są otwarte na wiele różnych tematów i artystycznych, i społecznych. – Nie jesteśmy zwyczajną kawiarnią, chociaż oczywiście można do nas przyjść napić się kawy czy zjeść ciastko, ale popołudniami praktycznie każdego dnia mają u nas miejsce wydarzenia kulturalne. Te nieprzypadkowe osoby stają się uczestnikami tych wydarzeń – mówi Magdalena Jeż. – Wiem też, że są osoby, które trafiają do nas z jakiegoś innego powodu, bo np. podoba im się przestrzeń, widok za oknem na park i stare kamienice. Przychodzą do kawiarni, a bywa, że dzięki temu po raz pierwszy odwiedzają galerię sztuki i doświadczają czegoś nowego. Myślę, że mamy tutaj taką obustronną korzyść we wspólnym działaniu w zakresie upowszechniania kultury i sztuki.
Działalność Aquarium jest bardzo szeroka. W kawiarni dzieje się coś praktycznie każdego dnia. W każdą sobotę o 12:30 na najmłodszych czekają BajuBajki, czyli czytanie książek. – Do wszystkich pozostałych kierowane są wszelkie inne spotkania tematyczne o podróżach, o pasjach, o jakichś ważnych sprawach albo koncerty, albo seanse filmowe – wymienia Magdalena Jeż. – Przychodzi młodzież, przychodzą osoby dorosłe, jak i osoby starsze. Naszych gości nie ogranicza wiek, określają ich raczej zainteresowania.
Wydarzenia organizowane w Aquarium w większości mają charakter kameralny, co wynika chociażby z ograniczonej przestrzeni. Wśród nich zdarzają się zarówno takie, które cieszą się sporą popularnością, jak i takie, które przyciągają mniejszą publiczność. Odbywają się tu też wydarzenia cykliczne o wysokiej i uznanej randze. W tym miesiącu na przykład 22 i 23 listopada Aquarium wraz ze Stowarzyszeniem „Montaż” zaprasza na 22. Objazdowy Festiwal Filmowy Watch Docs – festiwal o uznanej tradycji, który odbywa się w wielu miastach w Polsce, a w Bielsku-Białej gości od samego początku. – Dla nas tak naprawdę najważniejsze jest to, żeby te wydarzenia były wartościowe, żeby poruszać tematy, które są istotne, żeby poszerzać horyzonty. Każde z tych wydarzeń ma swoje grono odbiorców. Największą popularnością cieszą się „Podróże przy kawie”, filmowe wtorki i niedzielne warsztaty artystyczne. W tym miesiącu gościmy też Festiwal Ars Cameralis, organizowany w całym województwie śląskim. Jedyną lokalizacją w Bielsku-Białej od lat jesteśmy my – to dla nas spore wyróżnienie – dodaje Magdalena Jeż.
Klubokawiarnia Aquarium ma w sobie coś, co wiąże odwiedzających z tym miejscem, co sprzyja nazywaniu go swoim czy też naszym. Znaczna większość wydarzeń rodzi się z inicjatywy gości kawiarni. Zgłasza się tu wiele osób, które gdzieś były, coś zobaczyły, mają jakieś ciekawe umiejętności – i chciałyby się tym podzielić. Zasada jest taka, że prelegenci nie otrzymują wynagrodzenia, a osoby, które biorą udział w spotkaniu, nie ponoszą żadnych opłat z tytułu wstępu. Wyjątkiem są koncerty muzyczne – całość wpływu ze sprzedanych biletów przekazywana jest artystom. - Jesteśmy takim miejscem społecznym – podsumowuje Magdalena Jeż. – Musimy się też jednak sami utrzymać, co wcale nie jest takie łatwe, dlatego pamiętajmy: każda wypita u nas kawa, każde zjedzone ciastko - to Wasza cegiełka dołożona do tego, by Aquarium mogło trwać. Serdecznie więc zapraszamy i dziękujemy za Waszą obecność!
Warto zapoznać się z programem wydarzeń Aquarium. Kawiarnia prezentuje go choćby na swoim facebookowym profilu, a także na stronie Fundacji, gdzie znaleźć można plakaty wydarzeń i kalendarium, także w wersji do druku.
Fot. FB Klubokawiarnia Aquarium
