Łoś pyta – Ruśniak odpowiada, a w tle LGBT

Klub Radnych PiS bielskiej Rady Miejskiej oburzyły wydarzenia odbywające się w galerii BWA i w Willi Sixta w ramach tzw. Miesiąca Dumy, który wspiera osoby LGBTQ+. Na interpelację radnych odpowiedział zastępca prezydenta miasta Adam Ruśniak.

Santo Subito-Frida

Na zorganizowanie imprez w ramach Miesiąca Dumy w BWA przeznaczono 50 tys. zł.

W imieniu radnych PiS interpelacje złożył Konrad Łoś, przewodniczący klubu. Ich zdaniem Galeria Bielska BWA jest samorządową instytucją kultury. Od wielu lat służy nie tylko mieszkańcom miasta, ale także miłośnikom kultury z całego kraju. – Ponieważ jest finansowana z podatków mieszkańców, powinna promować stojącą na wysokim poziomie oraz nikogo nie obrażającą kulturę – przekonywali radni w piśmie.

W związku z tzw. Miesiącem Dumy w przestrzeni galerii oraz związanej z nią Willi Sixta odbywał się szereg kontrowersyjnych spotkań. – W środę 12 czerwca odbyło się wydarzenie zatytułowane „Lesby” z Labrysami : Rebel*iantki, Wichrzyciel*ki, Rewol*ucjonistki. W opisie wydarzenia możemy przeczytać: Uczestnicy przyjrzą się historii rewolt i zastanowią, co oznaczał lesbijski bunt kiedyś, a co oznacza dziś. (..) – podnieśli radni PiS.

Przekonywali, że szczególnie bulwersujące w całej sytuacji jest to, że do promowania tych wydarzeń na stronie internetowej wydawanego przez gminę Bielsko-Biała magazynu „Pełna Kultura” użyto grafiki Bartłomieja Jarmolińskiego o nazwie „Santo Subito-Frida”. – Grafika przedstawia meksykańską malarkę Fridę Kahlo (1907-1954), na której piersi umieszczono wizerunek Najświętszego Serca Pana Jezusa. Bez wątpienia wybór akurat tej grafiki nie jest przypadkowy i ma związek z faktem, że czerwiec jest w Kościele Katolickim miesiącem w sposób szczególny poświęconym czci Najświętszego Serca Pana Jezus – napisali radni. Podkreślili, że takie zestawienie – użycie wizerunku Najświętszego Serca Pana Jezusa do promocji wydarzeń związanych ze środowiskiem LGBTQ+ może być uznane przez wielu katolików jako obrażające ich uczucia religijne.

Zapytali więc władz miasta, czy wiedziały o wydarzeniach mających się odbyć w ramach Miesiąca Dumy, czy w ich opinii promowanie tego typu wydarzeń na stronie internetowej jest stosowne i czy zamierzają podjąć jakieś działania, wobec osób za to odpowiedzialnych.

Radni domagali się także odpowiedzi na pytanie, czy należąca do wszystkich mieszkańców przestrzeń galerii oraz Willi Sixta, powinny być udostępniane na takie kontrowersyjne wydarzenia.

Zaskakująca odpowiedź

Konrad Łoś w tytule interpelacji napisał „w przestrzeni zarządzanej przez miasto”. Adam Ruśniak – zastępca prezydenta miasta postanowił wyjaśnić, że szef Klubu Radnych PiS użył błędnego wyrażenia. – Uważa Pan, że Galeria BWA jest przestrzenią zarządzaną przez miasto, ignorując fakt, że zgodnie z art. 17 Ustawy z dnia 25 października o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej – dyrektor instytucji zarządza instytucją i reprezentuje ją na zewnątrz. W związku z tym teza zawarta w tytule Pana interpelacji nie znajduje potwierdzenia w obowiązującym stanie prawnym – napisał Ruśniak.

W dalszej części dokumentu odniósł się do – jak się wyraził - jednoznacznie negatywnej interpretacji obrazu autorstwa Jarmolińskiego „Santo Subito – Frida”, który Bielska Galeria BWA kupiła obraz w 2010 roku z dotacji resortu kultury.

Adam Ruśniak wyjaśnił, że w przewodniku po wystawie prezentowanej w Willi Sixta Agata Smalcerz, dyrektor BWA podkreśliła, iż Frida Kahlo tęskniła za macierzyństwem, które nie było jej dane, a swoje cierpienie przekuła w sztukę, dzięki której zapisała się w historii. – Bartłomiej Jarmoliński uczynił ją jedną z bohaterek swojego cyklu „Santo Subito” (2008), w którym reinterpretuje proces beatyfikacji, odnosząc go do sytuacji, której doświadczają współcześni celebryci za pośrednictwem mediów. W serii obrazów, nazwanych hasłem rozpowszechnionym m.in. w czasie oczekiwania wiernych na szybką beatyfikację papieża Jana Pawła II, pojawiają się artyści, którzy są ogromnie ważni dla światowej kultury, a których rozgłos związany jest często z ich przedwczesną śmiercią. Stali się symbolami, a ich nazwiska usankcjonowane, lub wręcz sprzedane jako marki – pisała Smalcerz.

Ruśniak zapytał więc Łosia, czy naprawdę jego zdaniem jest to dzieło „obrażające kulturę” lub uczucia religijne?

Zastępca prezydenta powołał się także na Strategię Rozwoju Kultury Bielska-Białej do 2030 r., gdzie znalazł się m.in. zapis o kształtowaniu postaw. – W kontekście Pana zarzutów uwidacznia się konieczność znacznego zwiększenia ilości działań. (…) Wsparcie uczestników wydarzeń kulturalnych w odbiorze, interpretacji treści (np. spotkania z twórcami) – pisał urzędnik, twierdząc jednocześnie, iż szkoda, że radny PiS nie znalazł czasu, by spotkać się z Jarmolińskim, który 13 czerwca opowiadał w BWA o swojej twórczości. – Widząc dociekliwość Pana Radnego w zgłębianiu sztuki współczesnej gorąco namawiam do udziału w podobnych wydarzeniach w przyszłości – napisał zastępca prezydenta.

Jednocześnie potwierdził, iż władze miasta wiedziały o planowanych wydarzeniach.

Adam Ruśniak uznał także, że jak dotychczas „jedynym działaniem mającym na celu polaryzację społeczeństwa i wywołanie kontrowersji wokół wydarzeń w ramach Miesiąca Dumy, na które wstęp był dobrowolny (…) jest jednoznacznie negatywna interpelacja radnego”.

Ruśniak wyraził także zadowolenie z tego, że Konrad Łoś w złożonym dokumencie podkreślił, iż Galeria Bielska BWA oraz jej przestrzenie należą właściwie do wszystkich mieszkańców miasta. - Znając otwartość i wysokie kompetencje Pana Radnego jestem głęboko przekonany, że w tym słowie zawierają się również mieszkańcy naszego miasta zaliczający się do wszystkich mniejszości – stwierdził zastępca prezydenta.