Finansowanie klubów sportowych działających w Bielsku-Białej to temat wciąż budzący wiele emocji wśród mieszkańców miasta. Emocje są tym większe, im słabsze są wyniki sportowe naszych czołowych zespołów. Ile dostaje Rekord a ile Podbeskidzie? Jaki „prezent” od Prezydenta Miasta otrzymał BKS?
W ostatnich tygodniach dyskusje na temat finansowania sportu rozgorzały na nowo. W przestrzeni publicznej pojawiło się mnóstwo informacji i opinii, dotyczących sprawiedliwego podziału środków oraz ich wysokości. W ślad za pytaniami Czytelników redakcja portalu postanowiła przyjrzeć się dokładnie systemowi finansowania sportu w naszym mieście. Oto kilka podstawowych pytań i odpowiedzi na nie.
Dlaczego w ogóle samorząd finansuje sport zawodowy? Na jakiej podstawie prawnej?
Podstawową formą udzielanego wsparcia są dotacje. Przyznawane są one na podstawie dwóch ustaw: ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie oraz ustawy o sporcie (i wynikającej z niej uchwały nr VII/81/2019 Rady Miejskiej z dnia 16 kwietnia 2019 r. w sprawie określenia warunków i trybu finansowego wspierania rozwoju sportu na obszarze Miasta Bielska-Białej).
Na podstawie pierwszej udzielane są dotacje na sport amatorski, np. na szkolenie sportowe dzieci i młodzieży (również przez kluby profesjonalne), szkolenie osób z niepełnosprawnościami, współzawodnictwo szkół, organizację rozgrywek amatorskich itp. Na podstawie drugiej z wymienionych ustaw wsparcie skierowane jest do klubów, których drużyny uczestniczą w rozgrywkach ligowych na poziomie co najmniej II ligi, a zatem na poziomie centralnym.
Podsumowując: istnieją różne podstawy prawne finansowania sportu, w zależności od tego czy to sport amatorski, młodzieżowy czy profesjonalny.
Czy tylko wybrane kluby otrzymują wsparcie?
W mieście zarejestrowane są 152 kluby sportowe, prowadzące działalność najczęściej w formie stowarzyszeń (zaledwie cztery to spółki prawa handlowego). Na wykazie klubów, które otrzymały wsparcie od miasta w ostatnich latach, figuruje 128 podmiotów. „Niemal wszystkie podmioty, które ubiegają się o wsparcie z budżetu Miasta, takowe wsparcie otrzymują – oczywiście nie zawsze we wnioskowanej wysokości, niemniej zawsze czynione są starania, aby dofinansowanie z miejskich środków trafiło do jak najszerszej grupy beneficjentów” - zapewnia wiceprezydent Piotr Kucia, odpowiedzialny za sprawy sportu.
Czy miasto faworyzuje miejskie spółki?
Samorząd posiada kontrolny pakiet lub znaczące udziały w trzech spółkach: TS Podbeskidzie SA, BBTS SA i BKS SA. Kluby te znajdują się w czołówce pod względem wysokości dotacji, jednak wynika to głównie ze względu na występy w rozgrywkach centralnych i to w sportach zespołowych, wymagających najwyższych nakładów. W bieżącym roku wyróżnia się na tym tle TS Podbeskidzie, które oprócz dotacji otrzymało również ponad 3 mln zł poprzez nabycie przez miasto nowych akcji (dokapitalizowanie w tej formie oznacza księgowe powiększenie majątku spółki, której miasto jest większościowym akcjonariuszem). W ubiegłych latach dokapitalizowano również BKS i BBTS, lecz znacznie mniejszymi kwotami.
Z podmiotów prywatnych w ubiegłym roku zdecydowanie największe dotacje otrzymał Rekord. Dotacja dla stowarzyszenia BTS Rekord wyniosła 3,32 mln zł, natomiast dla spółki akcyjnej Rekord SSA – 1 mln zł.
Wszystkie kluby i organizacje sportowe, ubiegające się o dotacje, muszą przystąpić do konkursów, w których muszą spełnić określone warunki formalne, merytoryczne i finansowe, identyczne dla klubów miejskich i prywatnych.
Które kluby otrzymały największe wsparcie finansowe?
Nie będzie zaskoczeniem, że na czele znajduje się TS Podbeskidzie. W 2025 roku klub otrzymał 6 mln zł w formie dotacji. Na drugim miejscu plasuje się Rekord, który łącznie otrzymał ponad 4,3 mln zł. Ostatnie miejsce na symbolicznym podium zajmuje BKS (stowarzyszenie i spółka), który w bieżącym roku został wsparty kwotą 3,4 mln zł. Na czwartym miejscu znalazł się ostatni klub „wielkiej czwórki”, czyli siatkarski BBTS (stowarzyszenie i spółka), do którego kasy wpłynęło w tym roku prawie 2,9 mln zł.
Inne kluby utrzymują już znacznie mniejsze kwoty: tenisowy BKT Advantage – 596 tys. zł, koszykarze Basket Hills – 462 tys. zł, piłkarze ręczni z KS Szczypiorniak – 143 tys. zł, lekkoatletyczny Sprint – 192 tys. zł a JUST TEAM – 120 tys. zł, 105 tys. zł – piłkarska Zapora Wapienica. Sporty walki reprezentują PTS Janosik – 185 tys. zł, Atemi – 161 tys. zł oraz Gwardia -131 tys. zł.
Analizując kwoty przeznaczone dla poszczególnych klubów warto zwrócić uwagę, że największe wsparcie otrzymują kluby reprezentujące dyscypliny, w których konieczne jest utrzymywanie licznych kadr: w drużynach siatkarskich to 12 zawodników, w zespołach piłki nożnej – nawet 25 futbolistów.
Dodatkowe „bonusy”
Prócz dotacji kluby były w bieżącym roku wspierane przez miasto także w inny, dodatkowy sposób. O dokapitalizowaniu TS Podbeskidzie kwotą 3 mln zł już wspomnieliśmy. W podobnych kategoriach należy traktować wsparcie, które od Prezydenta Miasta otrzymał BKS Stal, czyli stowarzyszenie, które kontynuuje tradycje „piłkarskiego” BKS. Zarządzeniem Prezydenta klub otrzymał w nieodpłatne użytkowanie teren o powierzchni 2.8 ha przy ul. Pienińskiej w Bielsku-Białej. Dla określenia wartości takiego wsparcia należy przypomnieć, że wcześniej Miasto odkupiło tę działkę od dewelopera za ponad 5 mln zł. Przyszłość pokaże, czy BKS wykorzysta tę szansę tak dobrze jak zrobił to Rekord, który od lat 90. użytkuje należący do miasta ośrodek w Cygańskim Lesie.
Paradoksalnie jedynym klubem, który pozostaje „bezdomny” i bez szans na rozwój własnej infrastruktury jest TS Podbeskidzie, co oczywiście też wpływa na ponoszone przez klub koszty działalności.




