Lubicie kuchnię wege?
Nie ukrywam, że zawsze kiedy mam okazję w restauracji czy na jakimś evencie, zamawiam danie bezmięsne. Lubię odkrywać na nowo produkty, które w wersji wege, nabierają innego charakteru. Był w moim życiu dość długi, bo ponad dziesięcioletni, okres bezmięsny, jeszcze zanim kuchnia wege stała się modna. W sklepach można było dostać tylko kotlety sojowe, sojowe parówki i chyba to tyle. Szczerze mówiąc do dziś unikam jednego i drugiego ;) Obecnie, w zasadzie w każdym sklepie napotkacie wiele produktów, które mięso a) zastępują b) wyglądają podobnie c) a te lepszej jakości nawet w smaku są podobne.
Ja mięso jadam wtedy, kiedy mam na nie ochotę. Zupy, w zasadzie poza małymi wyjątkami, gotuję na wywarze z jarzyn. Ale wersję wegańską żurku czy kwaśnicy też mam już nieźle opanowaną.
Gdy przyjeżdża do mnie jakaś ekipa i zamawia posiłki wegańskie to z dreszczykiem emocji siadam i wymyślam dla nich menu. Dal z soczewicy, curry z kalafiora czy zupa z batatów już na stałe wpisały się w moje menu. Ale wciąż wyszukuje nowe pomysły i inspiracje.
Takie gotowanie wcale nie musi być drogie, czasochłonne i niesmaczne (bo z takimi opiniami często się spotykam), wręcz przeciwnie. Posiłki wege często są niedrogie, szybkie w przyrządzeniu i bardzo zdrowe. W sieci bardzo łatwo znajdziecie przepisy, które was zainspirują. Mnie zdarza się przeczytać trzy różne wersje przepisu na tę samą potrawę i stworzyć na ich podstawie, coś swojego. Mam z tego niezłą frajdę.
Nie namawiam Was do rzucania diety mięsnej i przechodzenie na weganizm. Zachęcam za to, do próbowania, eksperymentowania a przede wszystkim do otwarcia się na nowe smaki.
Czerwiec to dobry miesiąc by spróbować - można dostać świeżutkie warzywa i owoce, które sprawią, że smak potraw będzie wyjątkowy. Warto od czasu do czasu zrezygnować z mięsa by dać się uwieść roślinnym smakom.