13 marca 2012 r w Hotelu Prezydent spotkało się 5 osób… taki był początek Bielskich Śniadań Biznesowych, przez które w ciągu kolejnych 13 lat przewinęło się prawie trzysta osób. Przez rok błąkali się w różnych miejscach. 12 lat temu jeden z bielskich restauratorów zaproponował im miejscówkę w jednej ze swoich restauracji. I tak zostało.
We wtorki co dwa tygodnie spotykają się w pobliżu Domu Tkacza, w gruzińskiej restauracji Lumina. Tak było też wczoraj, na jubileuszowym spotkaniu z okazji 13-lecia tej cennej inicjatywy. Za każdym razem uczestnicy spotkań mówią o sobie: kim są? czym się zajmują? skąd przyjechali? jakie mają pasje. Każdemu ze spotkań towarzyszy tematyczna prelekcja.
Wielu z nich uczestniczy w spotkaniach od wielu lat, niektórzy pojawiają się na krótko, by po jakimś czasie znowu powrócić. Są nie tylko z Bielska-Białej i okolicy; kilkoro z nich przyjeżdża z Katowic i Tychów. Najstarsi stażem to Jola, Tigran i Przemek.
Jedna z pań (jest ich większość) zajmuje się twórczym recyklingiem, czyli przetwarza na coś nowego to co już zostało wykorzystane. Jej ulubionym materiałem jest papier. Inna zaś – miłośniczka dzikiej przyrody: bada relacje ludzi ze zwierzętami i prowadzi warsztaty dogo- i hipoterapii. Wspomniała także o obywatelskiej inicjatywie ustawodawczej o uznaniu osobowości prawnej rzeki Odry (szczegóły na www.osobaodra.pl ).
1 kwietnia kilka ochotniczek uda się do jednej z pustych nieruchomości by wziąć udział w akcji JOLKA DEMOLKA.