Od piątku hala BBOSiR im. Zbigniewa Pietrzykowskiego wypełniła się miłośnikami gier planszowych. Wystartowała pierwsza edycja Beskidzkiego Festiwalu Gier Planszowych.
W hali pod Dębowcem każdy znajdzie coś dla siebie, i dzieci i dorośli. Boisko podzielono na kilkanaście stref (m. in. strefa rodzinna, strefy gier: dla dzieci, imprezowych, słownych, logicznych, maluchów). W zależnosci od upodobania i zainteresowania można (za darmo) wypożyczać gry i pograć do woli. W sobotę wolne stoliki policzyć można było na palcach jednej ręki.Autorzy i twórcy gier tłumaczyli chętnym do zagrania reguły swoich gier. Taką grą wymagającą sporego zaangażowania głowy i rąk jest np. gra BABEL. W tej grze grający parami uczestnicy wzajemnie przekazują sobie klocki i budują wieżę. Cóż to jest zbudować wieżę, przecież to każdy potrafi? Pojedź pod Szyndzielnię i spróbujzbudować wieżę z różnych klocków (każdy z nich składa się 5 sześcianów) tak by każdy z nich był zamocowany do podstawy (w sześcianach są otwory) i zrób to z zasłoniętymi całkowicie oczami. Jest to –jak powiedział twórca tej gry Artur Gawor – gra, która łączy dwa światy.
W sobotę w samo południe na atresoli rozgrywał się turniej „Gra o Bielsku Białej”. Na 9 stolikach czteroosobowe zespoły wcielały się wprojektantów, decydujących gdzie znajdować się będą najsłynniejsze bielskie budowle i inne chrakterystyczne dla miasta miejsca.
O to, jak powstała ta gra, zapytaliśmy Artura Szymałę, założyciela firmy DR (Dark Rabbit) – Firma zajmuje się głównie tworzeniem gier fabularnych, opartych na książkach. Zajmujemy się także grami planszowymi. Aby stworzyć grę o Bielsku-Białej, zatrudniliśmy doświadczonego gamedewelopera, który przy współpracy w Urzędem Miasta zaprojektował tę grę. Wybraliśmy obiekty, które miały wziąć udział w naszej grze. Następnie obiekty te zostały sfotografowane a zdjęcia odpowiednio obrobione znalazły się kafelkach. Kafelki te można łączyć w dzielnice. Jest to prosta gra famijna skierowana głównie do dzieci. Jest podobna do znanej wcześniej gry Carcassonne.
Turniej rozgrywany był systemem szwajcarskim (metoda „Swiss”) – 5 rund po maksimum 20 minut z dziesięciominutową przerwą. Na pudle, w kolejności zdobytych punktów, znaleźli się: Roman Cieślar (109 pkt), Aneta Dzienniak (104 pkt), Aga Golonka (102 pkt). Zwyciężcy otrzymali puchary i grę na własność. Dodatkową grę, jako nagrodę pocieszenia, otrzymała osoba, która zajęła ostatnie miejsce. Nagrody wręczał zastępca Prezydenta Miasta, Adam Ruśniak.
Festiwal potrwa jeszcze dzisiaj, w godzinach od 10 do 16. Zachęcamy, by zostawić w domu ekrany i choć na kilka chwil „zanurzyć się” w planszówkach. Na stoiskach sprzedażowych można kupić po promocyjnych cenach każdą z gier, która wzbudzi zainteresowanie odwiedzających, jest też strefa gastronomiczna.
Foto: Natalia Vysotska