Liczba miejsc parkingowych dla osób z niepełnosprawnościami nie jest w Bielsku-Białej wysoka, ale zazwyczaj jest wystarczająca. Problem leży jednak gdzie indziej: chodzi o notoryczne parkowanie na takich miejscach przez osoby nieupoważnione. Co więcej, reakcja służb pozostawia wiele do życzenia – wynika z naszej rozmowy z kierowcą legalnie korzystającym z takich miejsc. O komentarz poprosiliśmy także Straż Miejską.
Nasz rozmówca, który woli nie ujawniać swoich personaliów, porusza się na wózku. Jednocześnie jest kierowcą, a więc i użytkownikiem miejsc dla osób z niepełnosprawnościami. Poprosiliśmy go o ocenę ilości takich miejsc parkingowych w Bielsku-Białej.
– W skali od 1 do 10 ilość takich miejsc oceniam na 5. Może nawet by ich wystarczyło, ale ludzie nagminnie na nich parkują. Chodzi mi o ludzi, którzy nie są do tego upoważnieni – mówi nam nasz rozmówca.
Niestety reakcja służb powołanych do pilnowania porządku i wyciągania konsekwencji wobec kierowców ignorujących przepisy pozostawiać ma wiele do życzenia – uważa nasz rozmówca. Jego zdaniem strażnicy miejscy nie traktują problemu priorytetowo, a prośby o działanie są niekiedy spychane na Policję.
Tymczasem bezkarność zachęca kierowców-egoistów do śmiałego poczynania sobie i parkowania na miejscach dla osób z niepełnosprawnościami.
– Ludzie parkują po chamsku. Czasami cztery samochody parkują na dwóch miejscach. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że poruszając się na wózku muszę szeroko drzwi otworzyć, że to miejsce jest szerokie po to, żeby na wózku wsiąść, wysiąść. Ludziom brakuje wyobraźni – mówi rozmówca portalu luBBie.pl.
– Gdyby kilka osób dostało mandaty, gdyby ktoś został odholowany, a media by to opisały, sprawa zyskała by rozgłos, to może ludzie zwrócili by uwagę. Gdy pod Ratuszem była akcja służb, tzw. nalot, to się uspokoiło, bo kierowcy bali się, że funkcjonariusze będą tam wracać. Gdyby to się działo częściej, a mandaty były wyższe, to może sytuacja wyglądałaby lepiej – ocenia kierowca uprawniony do korzystania z miejsc dla osób z niepełnosprawnościami.
Jak przyznaje, nie oczekuje, by funkcjonariusze Straży Miejskiej lub Policji stali cały dzień przy takich miejscach parkingowych. Niestety są jednak i takie miejsca, gdzie mundurowych nie brakuje, a i tak ludzie bezczelnie i zarazem bezkarnie zostawiają samochody tam, gdzie nie powinni. Tak dzieje się m.in. na Placu Ratuszowym – wynika ze słów naszego rozmówcy.
Tyle o centrum. – A na osiedlach to w ogóle jest porażka. Ludzie parkują jak się komu podoba – słyszymy od kierowcy poruszającego się na wózku. Sytuacja jest trudna także przy szpitalach i przychodniach. – Oczywiście dla mnie nie ma problemu wjechać na parking płatny i zapłacić za postój, ale gdy jest śnieg, to na wózku nie da się dojechać. Ponadto czasami dojście do parkometru pełne jest krawężników. W Szpitalu Wojewódzkim akurat nie ma takiego problemu, bo przy wyjeździe wrzuca się monetę i szlaban się otwiera. Ale gdzie indziej problem jest duży – mówi nam nasz rozmówca.
Jak dodaje, są miejsca, gdzie przypadłoby się więcej parkingów – np. przy Starostwie Powiatowym na ul. Piastowskiej. Nasz rozmówca zdaje sobie jednak sprawę, że często nie da się wybudować większej ilości parkingów dla osób z niepełnosprawnościami, gdyż odbywałoby się to kosztem innych kierowców. Niestety często owi „inni kierowcy” nie myślą o drugim człowieku.
O komentarz do sprawy poprosiliśmy Straż Miejską w Bielsku-Białej. Krystian Kowalczyk, Zastępca Komendanta, poinformował nas, że funkcjonariusze „w okresie od 1 stycznia 2023 r. do 31 grudnia 2023 r. podjęli 35 interwencji związanych z zajmowaniem przez nieuprawnione osoby miejsc postojowych przeznaczonych dla pojazdów przewożących lub kierowanych przez osoby niepełnosprawne”.
Jak zaznaczył Zastępca Komendanta, „za parkowanie na miejscu przeznaczonym dla osób z niepełnosprawnością bez ważnej karty parkingowej wysokość mandatu wynosi 800 zł. Ponadto kierowca otrzyma 6 punktów karnych”. Ponadto „jeżeli kierowca parkuje na miejscu przeznaczonym dla osób z niepełnosprawnością i posługuje się ważną kartą parkingową, która nie należy ani do tego kierowcy, ani do osoby przez niego przewożonej – wysokość mandatu wynosi 1200 zł”. W pewnych przypadkach grzywna może wynieść jednak 2 tys. zł.
Kierowcy łamiący przepisy narażają się także na odholowanie pojazdu. Na ich koszt! W roku 2023 takich przypadków było 9.
Zastępca Komendanta Straży Miejskiej informuje nas także, że „funkcjonariusze Straży Miejskiej w Bielsku-Białej w przypadku ujawnienia czynu zabronionego polegającego na nieuprawnionym korzystaniu z miejsca postojowego przeznaczonego dla pojazdu osoby niepełnosprawnej, każdorazowo podejmują działania zmierzające do wyciągnięcia konsekwencji prawnych wobec sprawcy wykroczenia”.
Jak przypomniał w informacji przekazanej naszej redakcji Zastępca Komendanta Straży Miejskiej w Bielsku-Białej Krystian Kowalczyk: „każda osoba, która jest świadkiem ww. wykroczenia o fakcie tym może powiadomić Straż Miejską w Bielsku-Białej (telefon alarmowy 986) lub Policję (telefon alarmowy 997,112)”. Zachęcamy więc do korzystania ze wskazanych numerów i zgłaszania przypadków parkowania na takich miejscach.
O miejscach parkingowych dla niepełnosprawnych pisaliśmy też w artykule:
Lepiej podejść niż zapłacić, myślmy o potrzebach osób z niepełnosprawnościami.