Wokół tej myśli George’a Santayany toczyła się wczoraj w Auli Maximum Uniwersytetu Bielsko-Bialskiego debata w ramach 40. Jubileuszowych Nauczycielskich Dni Pamięci i Pokoju. Obok pedagogów, nauczycieli akademickich i muzealników wzięło w niej udział czworo abiturientów (Emilia, Zuzia, Mikołaj i Wiktor) z LO Kopernika i V LO z Bielska-Białej.
Historia Nauczycielskich Dni Pamięci i Pokoju sięga roku 1986 kiedy to z inicjatywy Teresy Bogacz po raz pierwszy upamiętniono śmierć nauczyciela Mariana Batko w celi głodowej bloku nr 11 KL Auschwitz 27 kwietnia 1941 roku.
Po krótkim briefingu rozpoczęła się debata, w trakcie której mówiono m.in. o tym, że czym innym jest historia a czym innym jest pamięć o wydarzeniach historycznych. Pamięć o przeszłości musi być oczyszczona i prawdziwa a budowanie pamięci i stawanie w prawdzie jest misją humanistów. Prof. Marek Biernacki z UBB zwrócił się do młodzieży: - Jeżeli nie będziecie mieć pamięci, pamięci historycznej to ktoś Wam ją napisze.
W trakcie dyskusji przypomniano, że nie mamy jednej pamięci. Pamięci są różne. Jeśli chodzi o Auschwitz to są co najmniej 4 pamięci, które też trzeba uznawać: polska, żydowska, romska i rosyjska. A ta ostatnia składa się z kilku różniących się wersji.
Nauczyciele historii wyrażali wielokrotnie troskę o tzw. „odchudzanie” podstawy programowej i, być może, infantylizację nauczania. Zwrócono także uwagę na wartość i znaczenie lokalnej historii. – Mamy swoje lokalne historie a Bielsko i Biała sa kopalnią ciekawych projektów – to jeden z głosów w dyskusji.
- Reagujcie na wszelkie przejawy nietolerancji, bo historia się powtarza - zakończył prof. Biernacki.
Dzisiaj, na zakończenie uroczystości organizowanych przez Związek Nauczycielstwa Polskiego, odbędzie się tradycyjny Marsz Milczenia na terenie obozu Auschwitz. Wezmą w nim udział nauczyciele, poczty sztandarowe okręgów ZNP, delegacje szkół i uczniowie.