Zmieniająca się sytuacja geopolityczna wpływa już na indywidualne życiowe decyzje. Przykład patriotycznej postawy daje Sebastian Kawa.
Jak dowiedzieliśmy się w Wojskowym Centrum Rekrutacji w Bielsku-Białej do odbycia dobrowolnej służby wojskowej zgłosił się wybitny sportowiec, wielokrotny mistrz świata w szybownictwie, bielszczanin Sebastian Kawa. O jego ostatnim lotniczym wyczynie, przelocie nad Himalajami, pisaliśmy tutaj.
Ze względu na unikalne umiejętności Sebastiana Kawy nie został on skierowany na kursy przeznaczone dla nowych rekrutów, lecz został przydzielony do grupy pilotów Sił Powietrznych szkolących się w USA na samolotach F-35.
Kilka dni temu media obiegła wypowiedź Ministra Obrony Narodowej, Władysława Kosiniaka-Kamysza: Najnowsza informacja z amerykańskiej bazy lotniczej w Fort Smith. Polski pilot po raz pierwszy za sterami naszego F-35! To historyczny moment dla Polski i niezwykle ważny moment rozwoju naszych Sił Powietrznych. Gratulacje dla całego zespołu wdrażającego te nowoczesne samoloty V generacji. Jesteśmy z was dumni!. Dziś możemy potwierdzić wcześniejsze nieoficjalne informacje: tym pierwszym polskim pilotem F-35 był właśnie bielszczanin, kpt. Sebastian Kawa!
Zgodnie z procedurą lot szkoleniowy odbył się z wykorzystaniem dwóch maszyn w formacji chase (pościgu), dzięki czemu lecący za Polakiem amerykański instruktor mógł sprawdzać poprawność wykonywanych manewrów. Ocena instruktora była entuzjastyczna. – Wszystko przebiegło bez zastrzeżeń, zaplanowane manewry zostały wykonane poprawnie. Największe wrażenie zrobiło na mnie jednak wykorzystanie techniki ślizgu po wyłączeniu silników odrzutowca, taki manewr na F-35 widziałem po raz pierwszy – podsumował Colonel Martin Lockheed z 8 Skrzydła Lotniczego z Fort Smith.
Tekst został opublikowany 1 kwietnia jako żart primaaprilisowy.
foto: st. sierż. Rafał Samlum / Combat Camera / gov.pl