Choć spotkanie z nim miało się rozpocząć o 19.30, to grubo wcześniej sala bielskiego NOT była prawie pełna. Ludzie ciągle przybywali, a spora grupa nie zmieściła się na sali i stała w holu. Na spotkanie z kandydatem na Prezydenta RP Grzegorzem Braunem przybyły tłumy.
Tylko jedna osoba może być Prezydentem RP i jest tego godna. To Grzegorz Braun – tymi słowami przywitał zebranych Mateusz Matyszczyk – regionalny szef struktur Konfederacji Korony Polskiej. Po nim poseł Roman Fritz, przyglądając się zgromadzonym, stwierdził: widzę mądre, życzliwe i dobre oczy, których nie ma w Sejmie, za co sala nagrodziła go gromkimi brawami.
Po tym wstępie, wśród gromkich braw i owacji na stojąco, na scenę wkroczył Grzegorz Michał Braun. Odzyskać niepodległość to mój program – rozpoczął kandydat swoje wystąpienie. Według niego to, co wydarzyło się w Polsce było tylko promesą niepodległości. Zdaniem gościa walka z mową nienawiści to cenzura, wiatraki służą do… mielenia ptaków, a strefy czystego transportu (jak ta w Warszawie) to… wykluczenie. Gromkimi oklaskami skwitowała sala stwierdzenie o rządach Tuska i Morawieckiego, iż „dżuma cholerę pogania”. Identycznym aplauzem i entuzjazmem przyjęła sala stwierdzenia Brauna o eurokołchozowych komisarzach i eurosowietyzacji.
– Jeśli taka będzie wasza wola i zamanifestujecie ją 18 maja wybierając mnie to: wracamy do węgla, nie będzie 800+ dla Ukraińców, nie będzie centrów integracji cudzoziemców – zachęcał do głosowania na siebie Grzegorz Barun.
Zadeklarował, że jako prezydent: wojska na cudzą wojnę nie wyśle, odrzuci zielony ład, odrzuci roszczenia żydowskie i wyrzuci WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) do kosza. Podobnie uczyni z zielonym i tęczowym ładem.
Zdaniem Brauna w Warszawie rządzi teraz ekipa na telefon z Brukseli i mamy do czynienia z ludźmi, którzy chcą pozbawić nas wszystkiego i zrobić z nas niewolników. Braun zedeklarował, że uwolni kraj od talmudyzmu biurokratycznego oraz zniesie PIT, CIT i bariery dostępu do rynku. Zamiast Piątki Mentzena przedstawił Trójkę Brauna: precz z komuną, precz z Eurokomuną i precz z Żydokomuną.