Mogiły na tym cmentarzu są opatrzone sowiecką symboliką, czyli czerwoną gwiazdą, ale jest oczywiste, że spoczywają w nich ludzie wielu wyznań (z prawdopodobną przewagą prawosławnych) i wielu narodowości, zamieszkujących ówczesne imperium sowieckie.
Mamy na terenie Bielska-Białej różne cmentarze: komunalne w Kamienicy i na Leszczynach, wyznaniowe katolickie i ewangelickie, cmentarz wojskowy na Os. Wojska Polskiego, zabytkowy cmentarz żydowski. Ale mamy też jedną nekropolię, która wymyka się wszelkim regułom: jest wielowyznaniowa, wielonarodowa i – dla niektórych – kontrowersyjna. To Cmentarz Żołnierzy Radzieckich przy ul. Lwowskiej.
Od stycznia 1945 roku na przedpolach Bielska i Białej toczyły się zażarte walki między atakującymi wojskami sowieckimi (1. Armia Gwardii gen. Andrieja Greczki i 38 Armia gen. Moskalenki) a broniącymi dwumiasta wojskami niemieckimi, w tym dwiema dywizjami pancernymi. Oba miasta zostały zajęte już 10 lutego, ale front zatrzymał się niedaleko na zachód. Dość przypomnieć, że wojska niemieckie opuściły Cieszyn, odległy od Bielska ok. 30 km, dopiero 3 maja, czyli już po kapitulacji Berlina! Przez wiele tygodni toczyły się więc zażarte walki pozycyjne, w których zginęło tysiące żołnierzy po obu stronach.
Po zakończeniu działań wojennych pola i lasy w Komorowicach, Hałcnowie, Lipniku oraz wielu innych miejscowościach usiane były prowizorycznymi mogiłami poległych. Ekshumacje żołnierzy Armii Czerwonej zostały zakończone w 1948 roku, a cmentarz wojenny został urządzony… w samym centrum Bielska, na placu przed kościołem św. Mikołaja. Złożono tam szczątki ponad 10 tysięcy czerwonoarmistów, a w 1949 roku władze komunistyczne postawiły na cmentarzu wyniosły obelisk - Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej. Cmentarz został przeniesiony w 1968 roku na ówczesną ul. Wyzwolenia (dziś Lwowską), ale pomnik tkwił naprzeciw obecnej katedry aż do początku lat 90. i dopiero zwycięstwo Solidarności w wyborach do Rady Miejskiej zaowocowało usunięciem obelisku z katedralnego placu.
Na nowym miejscu pochowano większość z ponad 15 tysięcy poległych na Podbeskidziu żołnierzy sowieckich. Spoczywają oni w 21 zbiorowych mogiłach oraz pod 300 płytami kamiennych nagrobków. W latach PRL organizowano tutaj wielkie uroczystości w dowód wdzięczności dla Armii Czerwonej, prócz władz polskich i radzieckich brała w nich masowy udział młodzież z bielskich szkół. Po odzyskaniu przez Polskę suwerenności w 1989 roku zaniechano organizacji tych propagandowych spędów, jednak władze samorządowe miasta uczestniczyły w skromnych obchodach ku pamięci poległych. Znanym orędownikiem kultywowania pamięci o czerwonoarmistach był m.in. ks. Józef Sanak, proboszcz bialskiej parafii, w czasach stalinowskich – więzień polityczny.
Opieka nad cmentarzami wojennymi to zadanie wojewody, jednak Wojewoda Śląski zlecił to zadanie Miastu Bielsko-Biała. Po wielu latach zaniedbań obecnie na terenie nekropolii trwają prace porządkowe i wycinka drzew.
Foto: Margerett Antonik