Za dwa tygodnie wybieram się do Macedonii, z przystankiem w Budapeszcie i Belgradzie, a ponieważ przystanki będą raczej „na szybko” postanowiłam sprawdzić w sieci, gdzie będziemy mogli coś zjeść. I tak od kliknięcia do kliknięcia wpadłam w ocean, a właściwie to otchłań… opinii pisze Marga. Ale kapitalne klimatyczne miejsca, bronią się nie tym co o nich piszą ( bo często nie ma ich w sieci), lecz tym co serwują. Jak w takim razie radzi sobie Marga? Odpowiedź znajdziecie tutaj: https://lubbie.pl/blogosfera/miedzy-goraco-polecam-a-nigdy-wiecej

