Pamiętam, na własne uszy słyszałem, jak jeden z ważnych urzędników miejskich z poprzedniej ekipy zachwycał się wycinką drzew w centrum Bielska-Białej, mówiąc, że nareszcie będzie estetycznie. Małe drzewka w betonowych doniczkach, mówił, to jest to. Normalne drzewa niech sobie rosną w lesie i w parku. Takie były trendy. Miało być europejsko. Miało być światowo. Miało być ładnie.
Po tym, jak ulice naszego miasta w tym tygodniu zamieniły się w rwące potoki, i podejrzewając, że to doświadczenie może się powtórzyć, poszukałem w sieci informacji o miejskich drzewach i powodziach. Co znalazł w sieci Artur Pałyga? Dowiecie się tego z tekstu Niech żyją drzewa!