Dwie sceny, trzydzieści koncertów i godziny wspaniałej muzyki. To wszystko odbywa się w Bielsku-Białej w ramach Cavatina Guitar Festival. Ale kim są uczestnicy festiwalu? Wybraliśmy się na imprezę i zapytaliśmy ich o to skąd przyjechali i dlaczego wybrali akurat tę imprezę.
Odbywający się od środy do niedzieli gitarowy festiwal to wydarzenie bez precedensu w historii miasta oraz Cavatina Hall. Po raz pierwszy bowiem mamy do czynienia z dwoma częściami jednego festiwalu: część koncertów odbywa się wewnątrz Cavatina Hall, a część w specjalnym miasteczku gitarowym: Guitar City. Jest to wyjątkowa przestrzeń, gdzie odbywają się koncerty, panele i wywiady z artystami oraz przedstawicielami branży muzycznej. Znajduje się tu także strefa gastronomiczna.
Jednak nie tylko podwójna scena stanowi o wyróżniku festiwalu. Mówimy bowiem przecież także o kilku dniach świetnej muzyki w ramach jednej imprezy. Dla takiego wydarzenia ludzie przyjeżdżają – jak się okazało – z różnych stron Polski. I nie tylko!
Wybraliśmy się na wydarzenie, by dowiedzieć się więcej o uczestnikach festiwalu. I prędko okazało się, że Cavatina Guitar Festival nie jest drobnym eventem lokalnym, ale imprezą na skalę ogólnopolską. Wynika to zarówno z szerokiego spektrum interesujących artystów występujących wewnątrz Cavatina Hall oraz na scenie naprzeciwko, ale i wielkiej różnorodności widzów-słuchaczy.
Na imprezie muzycznej w Bielsku-Białej zameldowali się ludzie w różnym wieku i z różnych miejscowości. Poznaliśmy więc osoby ze stolicy Podbeskidzia, ale i przyjezdnych z Katowic, Krakowa, a nawet odleglejszych stron. Cavatina Guitar Festival przyciągnęła na Podbeskidzie mieszkańców takich miast jak Wrocław, Bydgoszcz czy Gdańsk. Od obsługi udało nam się natomiast dowiedzieć, że na imprezie można natrafić także na obcokrajowców. Ma więc w pewnym sensie także wymiar międzynarodowy.
Co sprowadza widzów do Cavatina Hall? Część z naszych rozmówców to pasjonaci, którzy w wolnych chwilach kochają grać na gitarze. Dla nich festiwal gitarowy to prawdziwa gratka. Jeden z uczestników wydarzenia, rodem z Bielska-Białej, przyznał nam nawet, że Cavatina Guitar Festival to dla niego połączenie idealne, gdyż zarówno muzykuje w domowym studiu, jak i regularnie odwiedza tę świetną bielską halę koncertową.
Jedna z pań rodem z Katowic zdecydowała się spędzić na Cavatina Guitar Festival dwa dni. Jej celem numer jeden jest zaplanowany na piątek koncert Blanco White. Planuje jednak połączyć muzykę z rekreacją i po festiwalu udać się na piesze wędrówki po okolicznych szlakach górskich.
Często nasi rozmówcy przyznawali, że ich udział w Cavatina Guitar Festival to efekt prezentu otrzymanego od bliskich. Prezentu jak najbardziej trafionego. Jeden z naszych rozmówców z dużym entuzjazmem mówił bowiem o zbliżających się koncertach Krzysztofa Zalewskiego oraz Marcina Patrzałka.
Uczestnicy festiwalu mieli różne strategie na swój udział. Niektórzy nabyli lub otrzymali bilet obejmujący wszystkie wydarzenia. Inni zdecydowali się na konkretny dzień lub dwa dni. Wszystko w zależności od czasu, zainteresować i możliwości. Warto jednak przy tym pamiętać, że udział w plenerowej części festiwalu nie jest szczególnym wyzwaniem dla portfeli – już za 10 złotych możemy wysłuchać koncertów i rozmów ze znanymi osobistościami, które prezentują się na scenie przy ul. Dworkowej. To ciekawa propozycja dla tych mieszkańców Bielska-Białej, którzy wahają się w sprawie swojego muzycznego zainteresowania, ale chcieliby zobaczyć wydarzenie i poczuć jego festiwalową atmosferę.
Bez wątpienia natomiast osoby mające w sercu muzykę powinny wziąć pod uwagę fakt, że Cavatina Guitar Festival nadal trwa i do niedzieli można nie tylko uczestniczyć w wydarzeniu plenerowym, ale także wewnątrz budynku. Tam bilety są oczywiście droższe, ale gdy ktoś kocha muzykę, to często nie szczędzi grosza na realizację swojej pasji. A osoby rozważające udział niech wezmą przykład z dwóch rodzin z Gdańska, które przyjechały do Bielska-Białej specjalnie na ten festiwal – by pozytywnie odpowiedzieć na marzenia swoich córek.
I niech ten fakt świadczy najlepiej o randze gitarowego festiwalu odbywającego się przy ulicy Dworkowej.
Foto: Natalia Vysotska