W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
BBlogosfera

Moment magdalenki

Moment magdalenki

Zdarzyło wam się kiedyś, podczas jedzenia jakieś potrawy, przypomnieć sobie nagle jakąś chwilę z przeszłości? Miejsce, które odwiedziliście czy wydarzenie, niekoniecznie ważne czy znaczące, ale ukryte gdzieś w zakamarkach pamięci, do którego powrót właśnie w tym konkretnym momencie, wywołał smak zjedzonego ciastka, wypitej herbaty czy zapach pieczonego mięsa? 

Babcina bawarka

Dla mnie smak „bawarki” to podróż do kuchni mojej babci Natalii - robiła mi taki „cud -miód” jak to nazywała, na śniadanie. Pamiętam jak siedziałam na krześle przy drewnianym stole, za oknem kwitł krzak bzu a jego zapach docierał do kuchni przez otwarte okno. Babcia robiła znak krzyża na bochenku chleba i kroiła go na pajdy długim nożem. Zajadałyśmy potem ze smakiem te kromki posmarowane masłem od sąsiadki i posypane cukrem. W tle było słychać audycję „Lato z radiem” a promienie słońca tańczyły na kolorowej ceracie, zapowiadając kolejny beztroski dzień. 

Francuskie podniebienie

Francuzi o kimś, kto doświadcza tego uczucia mówią, że ”zjadł magdalenkę Prousta”. Ma to związek z historią opisaną w pierwszym tomie dzieła Prousta „W poszukiwaniu straconego czasu”. Główny bohater zajadając magdalenkę maczaną w herbacie lipowej, zostaje „zalany” falą wspomnień  - smak ciastka przenosi go do małego miasteczka Combray, w którym spędzał wakacje i gdzie ciotka częstowała go magdalenkami: 

I nagle wspomnienie zjawiło mi się. […] I z chwilą gdy poznałem smak zmoczonej w kwiecie lipowym magdalenki, którą mi dawała ciotka (mimo że jeszcze nie wiedziałem i aż znacznie później miałem odkryć, czemu to wspomnienie czyniło mnie tak szczęśliwym), natychmiast stary, szary dom od ulicy, gdzie był jej pokój, przystawił się niby dekoracja teatralna do wychodzącej na ogród oficynki, którą zbudowano dla rodziców od tyłu (owa ścięta ściana, jedyna którą wprzód widziałem) i wraz z domem miasto, od rana do wieczora i w każdym czasie, rynek, na który wysyłano mnie przed śniadaniem, ulice, gdzie załatwiałem sprawunki, drogi, którymi się chodziło, kiedy było ładnie.

Zapachy przywracają pamięć

W literaturze znajdziemy wiele odniesień do tego zagadnienia. Na przykład bohaterka powieści Laury Esquivel „Przepiórki w płatkach róży” zauważa, że „zapachy mają to do siebie, że przywodzą na pamięć przeszłość, ze wszystkimi jej dźwiękami, pachnieniami, niemożliwymi do powtórzenia w chwili obecnej”

Zmysły wydobywają z naszej pamięci zapomniane wydarzenia. Chyba każdy z nas doświadczył tego uczucia, kiedy smaki, obrazy, zapachy czy dźwięki przenoszą nas w czasie i przestrzeni. Nasza pamięć działa na zasadzie skojarzeń - warto więc wzbogacać swoje doświadczenia  w wyjątkowe doznania. Kiedy przeżywamy chwile szczęścia -  chłońmy je każdym zmysłem. 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart