W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
BBlogosfera

Adwent w cieniu Chanuki

Adwent w cieniu Chanuki

 

Don Chichot z Rzeszowa

Jeśli prawdą jest, że jak już zakończymy nasz ziemski żywot to z góry patrzymy na świat, to niejaki Cervantes musiał przecierać oczy ze zdumienia. W polskim Sejmie pojawił się  błędny rycerz. Nie wiem co widział poseł B., nasz polski Don Chichot z Rzeszowa, kiedy z błędnym wzrokiem, uzbrojony w gaśnicę, atakował chanukowy świecznik , ale plotki głoszą, że ośmiogłowego smoka ziejącego ogniem i powinien zostać raczej nagrodzony a nie ukarany za swoją bohaterska postawę. Z bohaterstwa w tym czynie nic jednka nie było i tylko wstyd się ostał.

Po tej słynnej szarży okazało się , że wyznawców judaizmu są w Polsce tysiące, o ile nie miliony, tylko się ukrywali i dopiero teraz się ujawnili. I niespodziewanie okazało się w minionym tygodniu, że więcej osób w Polsce  świętuje Chanukę niż obchodzi Adwent, czemu dali wyraz na swoich profilach fejsbukowych.  I tu nasz Don Chichot ma swoją satysfakcję, w końcu zdemaskował „kryptożydów”.

Tylko teraz już nikt nie uwierzy, że za wszystkim co złe nie stoją oni, czyli Żydzi. I co my z tym poczniemy?

 

Mały Rycerz z Żoliborza

Czyn naszego Don Chichota przykrył inną, nie aż tak szaloną, szarżę w Sejmie, chociaż w swej wymowie dużo bardziej niebezpieczną. Bo oto najsłynniejszy prezes w Polsce, Mały Rycerz z Żoliborza, wpadł w amoku na mównicę i dopiero co wybranego polskiego premiera nazwał niemieckim agentem. I co? I nic. Mnie to martwi, bo jak teraz mnie ktoś nazwie Niemcem, Żydem, albo Ruskiem to nawet sprawy do sądu nie będę mógł takiemu założyć, bo jak widać – można. Oj, nie jest mi do chichotu. No chyba, że tylko niektórzy mogą. Ale to by oznaczało, że w Polsce nie ma równości. Nie było, ale teraz będzie – powiedział mi jeden za znajomych. I ja to rozumiem i już się nie przejmuję.

 

Nierówna równość

Co do tej równości to widzę pewien problem. Ten problem nazywa się Joanna Scheuring-Wielgus -nowa wiceminister kultury. Bo mam dysonans poznawczy i etyczny. Nasza nowa pani minister zasłynęła przecież ze swojego happeningu podczas mszy w kościele w Toruniu, dając wyraz temu gdzie ma uczucia religijne uczestników mszy. Nie była to tak widowiskowa akcja jak naszego Don Chichota, niemniej coś jest na rzeczy i równościowego podejścia do oceny wydarzeń mi tutaj brakuje. 

 

Pinokio mógł zostać człowiekiem

Jeśli coś mnie jednak mocno w…o,  to expose premiera dwutygodniowego „nierządu”. 

Pinokio to jeden z moich ulubionych bohaterów z dzieciństwa. Mógł zostać drewnianą kukłą bez kręgosłupa, malowaną marionetką, ot po prostu drewnianym pajacykiem. Był jednak odważny, dzielny i nie bał się brać odpowiedzialności. A wszystko po to, żeby stać się człowiekiem. 

A tymczasem malowana marionetka zabrała mojego Pinokia, a z nim kawałek mojej wiary w człowieka.

Na szczęście jest trzecia niedziela adwentu. A adwent to nadzieja. Tę nadzieję codziennie daje mi Szymon. Nie, nie ten Szymon. Szymon Majewski daje mi nadzieję, że możemy się radować i śmiać nawet przez łzy.

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart