Kolejne firmy z branży Automotive ograniczają działalność i zwalniają pracowników. W grudniu zamiar zwolnień grupowych przedstawiła spółka Shiloh Industries (blisko 200 pracowników) i bielski Hutchinson (80 osób).
Zatrudniająca prawie 200 osób spółka SHILOH kończy swoją działalność. Fabryka Shilon Industries sp. z o.o. to działająca przy ul. Wyzwolenia część globalnego koncernu, dostarczającego rozwiązania obniżające masę pojazdów. Bielska spółka zajmowała się głównie odlewnictwem magnezowym. SHILOH działa na terenie zajmowanym dawniej przez Bispol, później Finnveden.
2 grudnia spółka ogłosiła zamiar zwolnień grupowych. Jak poinformowało kierownictwo spółki, obecnie firma „przeprowadza zmiany strukturalne wynikające ze zmiany strategii biznesowej i zaprzestania produkcji w Polsce”. W konsekwencji spółka podjęła decyzję o redukcji zatrudnienia „we wszystkich zespołach związanych z produkcyjną częścią działalności spółki oraz w zespołach wspierających”.
Obecnie spółka zatrudnia 195 osób. Zwolnienia są planowane w trzech turach: w pierwszej rozwiązanie umów o pracę nastąpi 28 lutego, w drugiej – 30 czerwca, a w ostatniej – 31 grudnia 2025 r. Wliczając okres wypowiedzeń zakończenie procedury zwolnień grupowych nastąpi do końca marca 2026 roku. Trwają negocjacje ze związkami zawodowymi w sprawie warunków odejścia pracowników.
Z kolei 5 grudnia poinformowano, że zwolnienia szykują się także w Hutchinson Poland sp. z o.o. Jest to firma mająca w Polsce siedem oddziałów, produkujących systemy zarządzania transferem płynów, uszczelnienia precyzyjne i karoseryjne, paski transmisyjne oraz systemy antywibracyjne.
Bielski zakład Hutchinsona, działający przy ul. Rudawka, zatrudnia obecnie 816 pracowników, z czego zwolnionych ma być do 80 osób. Kierownictwo firmy uzasadnia konieczność zwolnień zmniejszeniem zapotrzebowania na pracę w działach produkcyjnych i wskazuje na kryzys na rynku motoryzacyjnym spowodowany m.in. „opóźnionym wdrażaniem projektów dotyczących samochodów elektrycznych”. Zwolnienia będą rozłożone w czasie: około 50 osób straci pracę z dniem 31.07, natomiast kolejnych 30 pracowników – z końcem roku.
- Pracodawca zapowiedział, że zwalniane osoby będą informowane po 20 stycznia do końca roku – mówi Mieczysław Bienias, przewodniczący organizacji zakładowej NSZZ „Solidarność”. – Na razie nie zostały wskazane konkretne osoby, tylko grupy przewidziane do redukcji, właściwie we wszystkich działach. Jeżeli nie poprawi się sytuacja z zamówieniami, obawiam się, że na tym się nie skończy.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że zwolnienia nastąpią również w żywieckich zakładach Hutchinsona.
Foto: pracuj.pl