W piątek w bielskiej delegaturze Urzędu Wojewódzkiego podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Przemysław Koperski spotkał się z rybakami i wędkarzami z terenu Podbeskidzia oraz okolic Częstochowy i Gliwic.
A było o czym rozmawiać i to właśnie w tym miejscu, bo jak powiedział na wstępie wiceminister Koperski: „problemy Podbeskidzia przekładają się na cały kraj”. Podziękował także wszystkim za zaangażowanie przy ratowaniu wód rzek i potoków w trakcie katastrofy ekologicznej na Odrze – Gdyby nie Wy i Wasze zaangażowanie ta katastrofa miała by jeszcze większe rozmiary. Sytuacja w polskich rzekach nie uległa poprawie i bez naszego wspólnego działania, w krótkim czasie poprawy nie będzie. Dziękuję za wszystkie Wasze sygnały, które napływały do mnie jeszcze jako posła, wtedy gdy Polskie Wody niszczyły nasze rzeki. Dzięki Waszym sygnałom wiele nieprawidłowości wyszło na światło dzienne.
A chodziło głównie o wykorzystanie i korzystanie z zasobów obwodów rybackich przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie i udział Kół i Okręgów PZW w najbliższych konkursach na ich dzierżawę. Byli także przestawiciele PGW Wody Polskie i Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi (część zagadnień gospodarki rybackiej ulokowana jest w tym resorcie).
Wśród zaproszonych uczestników był także Prezes Zarządu Okręgu PZW w Bielsku-Białej i członek ZG PZW Wojciech Duraj, który mówiąc o problemach dręczących wędkarzy na Podbeskidziu wspomniał o niecierpiących zwłoki problemach: - W wyniku prac prowadzonych w korytach rzek na zlecenie Wód Polskich zniszczona została ichtiofauna i do tej pory nie została odbudowana. W rzekach brak jest narzutów habitatowych chroniących ryby przed wysoką temperaturą a przepławki są w fatalnym stanie. Te, które są nowe powinny być przeglądane i naprawiane po każdej dużej wodzie. Rzeki są wypłycone.
Kolejny problem to duże stany wód w zbiornikach kaskady Soły – kontynuował Duraj. – Woda jest tam regularnie upuszczana i ryba zostaje przy brzegu i nie ma możliwości powrotu do koryta macierzystego. Wtedy pojawiają się kormorany i białe i siwe czaple i zjadają te ryby. Przecież te zbiorniki zarybiane są za nasze, wędkarskie pieniądze. W roku 2022 Wody Polskie zaanektowały SO2 i SO3 czyli Jeziora Żywieckie i Międzybrodzkie. My mamy zakaz zarybienia tych jezior a sprawy o aneksję toczą się przed Sądem. Dzieje się to z wielką szkodą dla ichtiofauny, której stan co roku powinien być uzupełniany zgonie z operatem zarybieniowym. Z tego co jest mi wiadome, Wody Polskie, choć miały taki obowiązek, tego zarybiania nie dokonały. Jesteśmy gotowi dokonać tego zarybienia i mamy zabezpieczone na ten cel środki finansowe – zapewnił prezes Duraj.
Przedstawiciele pozostałych środowisk wędkarskich także mówili o swoich problemach i propozyjach ich rozwiążania. Po rundzie pytań i problemów była runda odpowiedzi i deklaracji pomocy w ich rozwiązaniu, bo tylko wspólne działania central i środowisk lokalnych oraz obustronna wola mogą przyczynić się do rozwiązania nabrzmiałych, w ciągu ostatnich lat, problemów.
Foto: Ministerstwo Infrastruktury