W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację podstawowych jej funkcji.

Te cookies są niezbędne do funkcjonowania naszej strony i nie może być wyłączony w naszych systemach. Możesz zmienić ustawienia tak, aby je zablokować, jednak strona nie będzie wtedy funkcjonowała prawidłowo
Te cookies pozwalają nam mierzyć ilość wizyt i zbierać informacje o źródłach ruchu, dzięki czemu możemy poprawić działanie naszej strony. Pomagają nam też dowiedzieć się, które strony są najbardziej popularne lub jak odwiedzający poruszają się po naszej witrynie. Jeśli zablokujesz ten rodzaj cookies nie będziemy mogli zbierać informacji o korzystaniu z witryny oraz nie będziemy w stanie monitorować jej wydajności.
Te cookies służą do tego, aby wiadomości reklamowe były bardziej trafne oraz dostosowane do Twoich preferencji. Zapobiegają też ponownemu pojawianiu się tych samych reklam. Reklamy te służą wyłącznie do informowania o prowadzonych działaniach. Więcej informacji możesz znaleźć w naszej polityce prywatności.
HistoriaBB

Zaczęło się od… słomianego zapału. Historia straży pożarnej w Bielsku-Białej

Zaczęło się od… słomianego zapału. Historia straży pożarnej w Bielsku-Białej

Dziś swoje 160-lecie obchodzi bielsko-bialska straż pożarna. Uroczystości odbędą się na placach Ratuszowym i Wojska Polskiego (szczegóły tutaj).  Jak powstała i rozwijała się bielska straż ogniowa? Zachęcamy do przeczytania tekstu o historii bielskiego pożarnictwa. 

 

Słomiany zapał i chrzest ogniowy

Jak podaje w swojej książce "Sekrety Bielska-Białej" bielski historyk Jacek Kachel, wniosek o powołanie w mieście Straży Pożarnej (Freiwillige Feuerwehr) członkowie bielskiego Towarzystwa Gimnastycznego "Turnverein" 8 stycznia 1863 roku. Na pierwszy apel zgłosiło się aż 185 ochotników. Jednak już na ćwiczenia dotarła ledwo setka kandydatów na przyszłych strażaków. Straż w Bielsku zaczęła się więc od słomianego zapału. 

Co ważne, od samego początku idei powstania u nas Straży Ogniowej, założeniem była pomoc w obu siostrzanych, jak wtedy je nazywano, miastach Bielsku i Białej. 7 sierpnia 1864 roku, a więc niemal dokładnie 160 lat temu miał miejsce "chrzest" bojowy owych "ogniowych chwatów". Tego dnia wybuchł ogromny pożar w przędzalni wełny Ferdynanda Brücka na bielskim Żywieckim Przedmieściu. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie a niedoświadczeni, pracujący chaotycznie strażacy ponieśli sromotną klęskę z żywiołem... i nie tylko. Podczas tamtego, pamiętnego pożaru doszło do splądrowania płonącego obiektu i pobicia przerażonych strażaków. 

Po tej "spektakularnej" wpadce władze miasta nosiły się z poważnym zamiarem rozwiązania tej nieogarniętej, jak dziś byśmy to określili zbieraniny. Strażacy jednak zwrócili się z apelem do mieszkańców miasta o wsparcie finansowe i materialne, gdyż z niczego jeszcze nic nie powstało. Potrzebny był sprzęt, umundurowanie i szkolenia. 

Jednocześnie 9 sierpnia 1864 roku ustalono nowe regulaminy i prawa, którymi od teraz miała kierować się Bieltz-Bialer Freiwillige Feuerwehr, czyli Bielsko-Bialska Ochotnicza Straż Pożarna. I to właśnie ta data uważana jest za oficjalną datę powstania w naszym mieście pierwszej jednostki Straży Pożarnej.

 

Pierwsze remizy

W czerwcu 1867 roku podczas akcji gaśniczej ginie pierwszy bielski strażak - Edward Fussek. Jego pogrzeb był wielką manifestacją pożarniczą. Dowódca ten zginął wszak w trakcie akcji ratowniczej.

Pierwszą "remizą" strażaków w Bielsku był drewniany barak przy mydlarni Fiebera na dzisiejszej ulicy Listopadowej. Barak zastąpiła drewniana remiza ale i ona już w 1870 roku przestała zaspokajać wymagania i potrzeby rosnących w siłę, sprzęt i doświadczenie druhów.

Wreszcie nadchodzi rok 1883. Przy Josefstrasse 6, dzisiejszej ulicy Sobieskiego, Rada Miasta Bielska wydziela działkę pod budowę prawdziwej, murowanej remizy. Projekt i wykonawstwo powierzono znanemu bielskiemu architektowi i budowniczemu, Karolowi Kornowi. Remiza tą zostaje oddana do użytku już w październiku 1884. Bardzo szybko.

Straż swoim działaniem obejmuje teren obu miast. Tymczasem staraniem bialskiego fabrykanta i radnego, a potem i burmistrza Białej, przekazana zostaje straży działka nieopodal ratusza na tzw. świńskim targu z celem budowy drugiej remizy dla druhów ochotników.

Projektantem był znowu Karol Korn, ale już samą budowę zrealizował w cztery miesiące Emanuel Rost Junior. Był 28 czerwca 1890 roku.

 

Strażacka codzienność 

W skład osobowy Ochotniczej Straży Pożarnej wchodzili mieszkańcy miasta: robotnicy, fabrykanci, mieszczanie, handlarze suknem, drobni przedsiębiorcy. Choć początkowo byli to przede wszystkim obywatele niemieckojęzyczni, to wyznaniowo był to miks i przekrój miasta.

Do 1894 roku używano niemal wyłącznie sprzętu ręcznego. Wtedy bowiem pojawiła się pierwsza sikawka parowa. Straż pożarna gasiła głównie liczne pożary wybuchające w fabrykach i magazynach przy fabrycznych. Instytucja ta cieszyła się coraz większym zaufaniem i szacunkiem. Organizowano coroczne bale i potańcówki. Zbierano wśród fabrykantów i mieszczan fundusze na rozwój Straży. Działała orkiestra strażacka. W budynku remizy na Josefstrasse 6 zainstalowano centralę telefoniczną. W 1904 roku zmodernizowano system alarmowy tak, że zainstalowano w mieszkaniach wszystkich strażaków specjalne dzwonki alarmowe. Teraz oprócz syreny na remizie o zdarzeniu i alarmie informował również ówczesny indywidualny "pager" alarmowy.

 

W okresie międzywojennym

Po 1918 roku i odzyskaniu przez Polskę po 123 latach niepodległości, struktury straży pożarnej pozostały bez zmian. W roku 1920, po serii 48 dużych pożarów w bielskich fabrykach, przeprowadzono w mieście kompleksowe inspekcje bezpieczeństwa przeciwpożarowego.

Od lat 30. XX wieku zaczęto tworzyć zakładowe, przyfabryczne jednostki ochotniczej straży pożarnej. Bielsko, jak wiadomo, było miastem przede wszystkim niemieckojęzycznym. W Białej mówiono przede wszystkim po polsku. To spowodowało, że w 1934 roku w Białej wyodrębniła się polska straż pożarna, która zaczęła działać w budynku przy dzisiejszym placu ratuszowym. Tymczasem od 1927 roku w Bielsku zaczęły pojawiać się pierwsze mechaniczne wozy bojowe straży pożarnej. Były to auta austriackiej marki Steyr.

Jednocześnie w 1930 roku straż w Bielsku otrzymała nowoczesny gmach remizy przy ul. Grunwaldzkiej oraz doskonały (jak na ówczesne warunki) sprzęt. Jednostka uczestniczyła w gaszeniu wielu groźnych pożarów. Do największych, w okresie międzywojennym, należały pożary: fabryki Josephy w Bielsku w 1927 roku, fabryki sukna Sternickel-Gulcher w Białej w 1932 roku i fabryki sukna Buttnera w Białej w 1935 roku.

W połowie 1937 roku Bielsko-Bialska Ochotnicza Straż Pożarna zmieniła statut i nazwę na Ochotnicza Straż Pożarna w Bielsku, a jej prezesem został Klemens Matusiak, emerytowany inspektor szkolny w Bielsku, jednocześnie radny miejski oraz wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego Śląskiego Związku Straży Pożarnych i członek Zarządu Głównego Związku Straży Pożarnych RP w Warszawie.

 

Nie tylko gasili ogień

Należy podkreślić, że z uwagi na charakter stosunków narodowościowych w obu miastach i okolicznych wsiach, liczne tutejsze OSP miały do 1945 roku charakter mieszany pod względem narodowościowym. Jednocześnie jednostki te odgrywały w swoim środowisku ważną rolę społeczno-kulturalną i wychowawczą (urządzanie zabaw, bibliotek i czytelni, koncerty muzyczne, uczestnictwo w uroczystościach państwowych i religijnych). 

Polskie jednostki były także ważną szkołą patriotyzmu. Dość powiedzieć o masowym zaciągu członków OSP do Armii Ochotniczej latem 1920 roku celem odparcia najazdu bolszewickiego na Polskę oraz do szeregów powstańczych w czasie III powstania śląskiego w maju 1921 roku. W I połowie XX wieku już każda wioska otaczająca dwumiasto posiadała swoje OSP, część z nich powstała zresztą z wyraźnej inicjatywy księży katolickich, świadomych roli tych organizacji. Wiejskie straże pożarne powstały m.in. w Hałcnowie (1894), Lipniku (1895), Komorowicach Krakowskich (1898), Komorowicach śląskich (1899), Straconce (1906), Leszczynach (1909) i Mikuszowicach Krakowskich ( 1924).

 

Dzisiejsza straż w Bielsku-Białej

Dzisiejsza Straż Pożarna w Bielsku-Białej to 2 jednostki ratowniczo-gaśnicze (JRG) Państwowej Straży Pożarnej i aż 10 jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej.

Codziennie dyżuruje stale ponad 60 strażników PSP gotowych do natychmiastowego wyjazdu. W razie potrzeby dostępni są druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych działających w mieście i wspierających kolegów z jednostek państwowych, którzy często dodatkowo pełnią służbę w jednostkach ochotniczych na terenie miasta. Łącznie, w jednym momencie dyspozytor z Miejskiego Systemu Kierowania może zadysponować ponad 350 strażaków. Można to było zauważyć w zeszłym roku podczas usuwania skutków tornada, które przeszło nad miastem lub całkiem niedawno, podczas powodzi błyskawicznej w mieście, gdzie np. OSP Bielsko-Biała Leszczyny pracowało na zmiany od czwartej aż do dwudziestej, , czyli bite 16 godzin akcji.

 

Na zdjęciu budynek straży pożąrnej przy Josefstrasse 6 na początku XX wieku (ze zbiorów beskidia.pl)

 

Powiązane artykuły

O nas

Portal jest miejscem spotkania i dyskusji dla tych, którym nie wystarcza codzienna dawka smutnych newsów, jednakowych we wszystkich mediach. Chcemy pisać o naszym mieście, Bielsku-Białej, bo lubimy to miasto i jego mieszkańców. W naszej pracy pozostajemy niezależni od lokalnych władz i biznesu.

Cart